Rozmowa ze Zbigniewem Drążkowskim ze Wspólnoty Emaus w Krężnicy Jarej
- Oficjalnie inaugurujemy działalność Przedsiębiorstwa Społecznego Emaus. Chcemy pokazać, co to jest i jak działa.
• Co to takiego?
- Zbudowaliśmy stolarnię, tartak, spawalnię i betonownię, w której pracują członkowie naszej wspólnoty, obciążeni historią bezdomności, długiego bezrobocia i niezaradności. W sumie około 30 osób.
• Co produkujecie?
- Meble kuchenne i ogrodowe, elementy metalowe. Przywiązujemy wielką wagę
do solidności wykonania. Sprzedajemy je w naszych sklepach firmowych w Zemborzycach i na os. Nałkowskich w Lublinie.
• Jak z cenami?
- Są sprawiedliwe. Większość produkcji to ręczna robota. Solidny materiał, dokładność i rzetelność naszych pracowników przekładają się
na jakość.
• Czy bezdomni albo bezrobotni mają większy szacunek do pracy?
- Potrafią pracę bardzo szanować.
• Takie przedsiębiorstwo to nowość w Polsce?
- W sumie jest takich przedsiębiorstw około 50. Największe to Ekon w Warszawie, które zatrudnia aż 1000 osób niepełnosprawnych umysłowo. Wydaje się, że to, co zrobiliśmy, działa i chcemy to pokazać mieszkańcom Lublina. Będzie można przyjść i zobaczyć, jak bezdomni dają sobie radę.
Rozmawiał Waldemar Sulisz