Zaczęło się od przejścia przez jezdnię na czerwonym świetle a skończy na zarzucie dotyczącym znieważenia policjantów. Wczoraj funkcjonariusze z Lublina zatrzymali mężczyznę. Ponieważ, jak twierdzi policja, stawiał opór użyto siły i gazu łzawiącego. Sprawa stała się medialna, bo filmik z tego zdarzenia znalazł się w internecie.
Ponad minutowy film z interwencji policji z 1 listopada ktoś wrzucił na portal YouTube. Na ul. Lipowej w Lublinie przy przystanku autobusowym stoi radiowóz. Dwóch funkcjonariuszy próbuje obezwładnić mężczyznę.
"P… wam się. Za to, że nie chciał się wylegitymować” - krzyczy w nagranym materiale kobieta. "Patrz gazem mu psikają. Znowu gazem mu psikają”. Po czym dzwoni na policję.
W pobliżu jest wielu gapiów. Atmosfera jest nerwowa. "Co robisz nie widzisz, że go udusisz!?” - słyszymy w tle inny kobiecy głos.
Policjanci przyciskają mężczyznę do radiowozu. Po czym kładą na ziemi. Zakładają kajdanki.
O co chodzi?
Do zdarzenia doszło w sobotę po godz. 21. Zdaniem policji zamieszczony w sieci film jest tylko fragmentem całego zajścia, do którego doszło w Śródmieściu.
- Policjanci zauważyli dwie osoby przechodzące przez jezdnię na ul. Lipowej na czerwonym świetle - mówi st. sierż. Kamil Gołębiowski z zespołu prasowego KWP w Lublinie. Prowadzona była akcja "Znicz”. Policjanci zwracali dużą uwagę na wykroczenia w ruchu drogowym. Osoby te - kobieta i mężczyzna zostały poproszone o wylegitymowanie się. Odmówiły. Powiedziały, że nie mają zamiaru podawać swoich danych osobowych.
Zdaniem przedstawiciela lubelskiej policji zostali przez funkcjonariuszy pouczeni, że jest to ich obowiązek.
- W tym czasie mężczyzna zaczął stawiać najpierw bierny a później czynny opór - kontynuuje st. sierż. Gołębiowski. - Odpychał policjantów. Wyzywał ich. Chciał uderzyć z tzw. główki. Funkcjonariusze nie mieli innego wyjścia jak tylko go zatrzymać.
Zdaniem policji mężczyzna został obezwładniony bo stawiał opór. - Policjanci byli zmuszeni użyć wobec niego siły fizycznej i gazu łzawiącego - dodaje st. sierż. Gołębiowski.
W efekcie mężczyzna został zatrzymany. Na komisariacie nie zgodził się na badanie alkomatem. W szpitalu została pobrana od niego krew do badań. Trafił do policyjnego aresztu.
- Mężczyzna będzie odpowiadać za znieważanie policjantów - zapowiada przedstawiciel KWP w Lublinie.
Policja nie wyklucza, że także inne osoby usłyszą podobne zarzuty.