Projekty dwóch uchwał, które mogą nawet zablokować zmiany w tej części miasta mają być pojutrze poddane pod głosowanie w Radzie Miasta.
Pod jednym z projektów uchwał w tej sprawie podpisali się radni: Sylwester Tułajew (PiS), Marcin Pogorzałek (PiS) i Stanisław Podgórski (PO), a pod drugim prócz Podgórskiego i Tułajewa także: Jan Madejek i Beata Stepaniuk (oboje PO) oraz Jan Gąbka z SLD.
Ale to, jak ma wyglądać w przyszłości ten teren określi plan zagospodarowania przestrzennego, który jest już opracowywany przez miejskich urbanistów. Korzystają oni m.in. z najlepszych prac z rozstrzygniętego niedawno konkursu na koncepcję zmian tego rejonu. Wcześniejsze podpisanie umowy przesądziłoby, że ma zostać po staremu.
– Takie działanie jest dla mnie irracjonalne, bo radni wcześniej uchwałą zobowiązali mnie do rozpoczęcia prac nad planem zagospodarowania przestrzennego Podzamcza – przyznaje sam Krzysztof Żuk, prezydent miasta.
– Zakładam, że plan zagospodarowania utrzyma w tym miejscu funkcję sprzedaży płodów rolnych i runa leśnego. Dla wielu mieszkańców to źródło taniej, zdrowej żywności – twierdzi Stanisław Podgórski, przewodniczący klubu radnych PO, który kojarzony jest z mniej przychylną prezydentowi miasta grupą lokalnych działaczy partii. – Poza tym wcale nie ma takiej alternatywy, że jak będzie targ, to nie będzie planu. Te dwie kwestie się wzajemnie uzupełniają.
Nieruchomość ma być przeznaczona nie tylko na dalsze utrzymanie targowiska, ale także na dalsze prowadzenie tymczasowego dworca dla busów.
– W projekcie uchwały w tym samym akapicie mowa o dziesięcioletniej umowie i "tymczasowych” stanowiskach dla busów. To absurdalne zestawienie – mówi jeden z wysokich urzędników magistratu. Ale zdaniem Podgórskiego miasto nie straci kontroli nad terenem. – Jako jeden z fundatorów miasto ma wpływ na działalność fundacji – dodaje radny.
Nieoficjalnie wiadomo, że jeśli radni przyjmą uchwałę wyrażającą zgodę na 10-letnią dzierżawę terenu na rzecz LFOZ prezydent odmówi jej wykonania.