Osób, które chcą zagrać w „Wojennych dziewczynach” nie brakuje. Na niedzielny casting w Lublinie do serialu produkowanego dla Telewizji Polskiej zgłosiło się mnóstwo chętnych. Kolejka z Trybunały Koronnego sięgała po Bramę Krakowską.
– Za czym ta kolejka? – głośno zastanawiała się jedna z pań przechodząca w pobliżu Trybunału Koronnego, gdzie odbywał się casting do serialu „Wojenne dziewczyny”.
Niektórzy postanowili spróbować swoich sił, choć wcześniej tego nie planowali. – Byliśmy w pobliskiej restauracji i przez okno zobaczyliśmy tę olbrzymia kolejkę. Kelnerzy powiedzieli, że jest casting i postanowiliśmy też spróbować. Wyszło tak spontanicznie – mówi pan Arkadiusz, który na casting zgłosił się razem z dwoma synami – Aleksandrem i Adamem. – Chłopcy policzyli, że na razie jest tylko 12 dzieci, więc jest szansa.
– Fajnie byłoby zobaczyć siebie w telewizji – dodaje Aleksander, syn pana Arkadiusza.
– Ciekawa jestem jak to wszystko wygląda – mówi 12-letnia Małgorzata, która na casting do „Wojennych dziewczyn” przyszła razem z mamą i młodszym bratem.
– Pogoda nas nie odstraszy. Do wzięcia udziału w castingu namówiła córkę nasza kuzynka, która też chce zostać statystką – dodaje mama 12-latki.
Zainteresowanie jest ogromne. – Casting rozpoczęliśmy pół godziny wcześniej niż planowaliśmy, bo o godz. 13.30 – mówi Paweł Mlak z agencji Outsider z Krakowa, która organizowała casting. – Już na starcie mieliśmy ok. 400 osób. I dodaje: Entuzjazm statystów, mieszkańców Lublina jest niesłabnący. Zawsze castingi, które organizowaliśmy np. do filmów „Carte Blanche”, „Wołyń” czy „Volta” były liczne.
Na najbliższy weekend zaplanowano przymiarki kostiumów. Zdjęcia zaczną się 29 sierpnia. Potrwają do 10 września.
Casting ma potrwać do godz. 20.