O porośnięte bluszczem filary nigdy nieukończonego wiaduktu dla drugiej nitki ulicy Filaretów zapytał prezydenta radny Tomasz Gontarz. Czy ta oryginalna część dzielnicy Czuby Południowe doczeka się zmian?
Lubelski radny zainteresował się planami miasta na ulicę Filaretów. W imieniu mieszkańców dzielnicy Czuby Południowe zapytał prezydenta filary niedokończonej rozbudowy tej ulicy, które to, jak sam ocenił, "straszą od kilkudziesięciu lat". Chodzi o fragment arterii pomiędzy ul. Jana Pawła II oraz ulicą Wyżynną i Bursztynową.
- Czy Miasto Lublin zamierza zbudować drugą nitkę wiaduktu w ciągu ul. Filaretów, pomiędzy ul. Jana Pawła II, a ul. Bursztynową? (...) Jeśli nie, to w jaki sposób Miasto Lublin zamierza zagospodarować filary nieukończonego wiaduktu w ciągu ul. Filaretów? - pyta radny Tomasz Gontarz, przypominając o tym, że o rozbudowę ul. Filaretów starają się władze dzielnicy.
Dość enigmatycznej odpowiedzi na interpelację w tej sprawie radnemu udzielił z-ca prezydenta Lublina, Tomasz Fulara. - Istnieje koncepcja zmiany układu drogowego w tej części miasta, która wymaga przeskalowania oraz szerszej analizy i dyskusji społecznej z udziałem mieszkańców - napisał. Niewykluczone zatem, że być może nawet w tej kadencji dojdzie do społecznych konsultacji, które pomogą lubelskiemu Ratuszowi podjąć właściwe decyzje.
Same filary przez lata zdążyły dosłownie wrosnąć w krajobraz dzielnicy stanowiąc pomnik nieukończonej rozbudowy ulicy Filaretów. Za sprawą aktywistów z Forum Kultury Przestrzeni, betonowe konstrukcje od lat porastają pnącza zielonego bluszczu. Udekorowane w ten sposób dźwigary wydają się lekko surrealistyczne przypominając obrazki z postapokaliptycznych filmów SF.