Największe straty ma spółka od stadionów, mocno na minusie jest również ta od cmentarzy i szaletów. Zyskowne są za to miejskie wodociągi oraz spółka rozprowadzająca ciepło do mieszkań. Zaczynamy publikację rocznych bilansów zysków i strat spółek komunalnych prowadzonych przez samorząd Lublina.
Najbardziej nierentowną ze spółek okazał się jak zwykle Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji „Bystrzyca”. To on zarządza flagowymi obiektami sportowymi miasta: od Areny Lublin przez Aqua Lublin, po stadion żużlowy, czy też odkryte baseny nad Zalewem Zemborzyckim. Wyliczać można je długo.
Rekordowa strata MOSiR
W zeszłym roku firma odnotowała 8 mln 422 tys. zł straty, o blisko 3 mln zł więcej niż rok wcześniej.
Skąd tak kiepski wynik? – Koszty działalności operacyjnej wzrosły do 47,8 mln zł, czyli o blisko 12 proc. w porównaniu z wcześniejszym rokiem – mówi nam Miłosz Bednarczyk, rzecznik MOSiR-u. – Na nasz wynik złożyły się też wysokie koszty utrzymania obiektów, koszty remontów i rosnące ceny usług zewnętrznych, m.in. sprzątania i ochrony – stwierdza rzecznik. Wskazuje też na zależny od rządu wzrost płacy minimalnej, który przekłada się nie tylko na fundusz płac w spółce, ale również na faktury od zewnętrznych usługodawców, włącznie z basenowymi ratownikami.
Do kogo jeszcze dołożymy
Mocno na minusie jest też Lubelskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej, które zakończyło rok ze stratą netto 4 mln 514 tys. zł. To spółka, która na zlecenie miasta zarządza cmentarzami na Majdanku i przy ul. Białej oraz czterema szaletami. Również na zlecenie miasta prowadzi Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych przy Głuskiej.
Z rocznego sprawozdania dowiadujemy się w największym skrócie, że miasto nie płaci za usługi tyle, co powinno. Prezes tłumaczy w swym raporcie, że LPGK ma ograniczone możliwości czerpania pożytków ze swojego majątku, który sprowadza się do ośmiu kamienic i jednego budynku biurowego, w którym ma swą siedzibę.
Stratę w wysokości niespełna 240 tys. zł odnotowało MPK Lublin, czyli największy z przewoźników obsługujących linie komunikacji miejskiej. Firma tłumaczy, zresztą jak co rok, że ujemny wynik jest efektem wykonywania na rzecz miasta usługi dowożenia niepełnosprawnych uczniów do szkół. – Koszty tej usługi przewyższyły przewidziane na ten cel fundusze w budżecie miasta – stwierdza Weronika Opasiak, rzeczniczka Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego.
Te spółki przynoszą zysk
Największy zysk, ponad 4 mln 350 tys. zł, osiągnęło Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji. Ten wynik jest radykalnie gorszy od poprzedniego, bo w roku 2018 MPWiK miało zysk w wysokości 11 mln 895 tys. zł.
Skąd wziął się ten spadek? – Niższy zysk to efekt wyższych kosztów funkcjonowania spółki – stwierdza Magdalena Bożko, rzeczniczka wodociągów. – W minionym roku największy wpływ miał na to remont najważniejszej w mieście magistrali wodociągowej, zasilającej w wodę prawie pół Lublina.
Strat nie przynosi również Lubelskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej, które dostarcza do naszych mieszkań (w postaci ogrzewania i ciepłej wody) energię zakupioną w dwóch lubelskich elektrociepłowniach. W zeszłym roku osiągnęło z tego 3 mln 055 tys. zł zysku.
Trzecią z miejskich spółek wychodzących „na plus” jest Towarzystwo Budownictwa Społecznego „Nowy Dom”, które zajmuje się budową mieszkań i ich późniejszą obsługą, na czym wypracowało 1 mln 885 tys. zł zysku. W zasobie spółki są 974 mieszkania, 29 lokali użytkowej oraz 64 garaże.
• W kolejnych dniach będziemy szerzej opisywali wyniki poszczególnych spółek