Do 3329 może wzrosnąć liczba łóżek covidowych w szpitalach. To czarny scenariusz na piątą falę w województwie lubelskim. – Przestrzeń do leczenia pacjentów niezakażonych byłyby bardzo ograniczona – przyznaje wojewoda.
W czwartek w szpitalach w województwie lubelskim było 704 pacjentów z Covid-19, o 14 więcej niż dzień wcześniej. W całym regionie jest 1449 łóżek dla zakażonych. Ze względu na rozpędzającą się piątą falę epidemii o dalszych odmrożeniach nie ma mowy. Wręcz przeciwnie – gotowe są już plany zwiększania covidowej bazy.
Bardziej optymistyczny (w przypadku gdyby w całym kraju trzeba było udostępnić 40 tys. łóżek covidowych) zakłada zwiększenie w naszym regionie miejsc dla zakażonych do 2283, w tym respiratorowych do 198.
Czarny scenariusz to aż 3329 miejsc, w tym 373 respiratorowe. – Pierwszy wariant ćwiczyliśmy w drugiej, trzeciej i czwartej fali. Inaczej jest przy drugim wariancie. Nie wiemy też, czy faktycznie będzie on najczarniejszy – zaznacza Lech Sprawka, wojewoda lubelski. Przyznaje, że drugi wariant oznacza, że ponad połowa wszystkich miejsc w szpitalach w regionie będzie przeznaczona dla pacjentów covidowych. – Przestrzeń do leczenia pacjentów niezakażonych byłaby wówczas bardzo ograniczona. Byłyby to głównie procedury ratujące zdrowie i życie – tłumaczy wojewoda.
Dodaje: - Miejmy nadzieję, że potwierdzi się to, co sugerują naukowcy z RPA, że przy omikronie są szybkie wzrosty, ale dość szybko są też spadki. Oznaczałoby to chwilową trudną sytuację w szpitalach i nie miałoby to znaczącego wpływu na ograniczenie przyjęć planowych.
Kiedy możemy się spodziewać szczytu piątej fali? - Jaki będzie procent hospitalizacji w stosunku do zakażeń przy specyfice omikronu, sprawdzimy dopiero w przyszłym tygodniu – mówi Sprawka i dodaje, że będą wówczas możliwe wstępne prognozy dotyczące dynamiki hospitalizacji i szczytu piątej fali. - Problem polega na tym, że jest znacznie większa różnica między omikronem a deltą, niż miedzy deltą a wcześniejszymi mutacjami. Dlatego trudniej wyciągnąć jakiekolwiek wnioski. Mam jednak nadzieję, że nie wykorzystamy modelu z 3329 łóżkami, ale będzie to jednak powyżej 2283 – zwraca uwagę wojewoda.
Dodaje, że czarny scenariusz nie musi się jednak sprawdzić. – W Wielkiej Brytanii duży procent hospitalizacji został ograniczony przez dużą aktywność lekarzy rodzinnych w zakresie leczenia w warunkach izolacji domowej. W związku z tym wojewoda już zapowiada spotkania z lekarzami rodzinnymi dotyczące leczenia pacjentów covidowych w piątej fali.
W czwartek w województwie lubelskim potwierdzono 1543 nowe zakażenia SARS-CoV-2, podczas gdy w czwartek tydzień temu było ich 748. Oznacza to wzrost już o ponad 106 procent. Mamy 21 potwierdzonych przypadków zakażenia wariantem omikron. - Dotyczy to jednak sytuacji sprzed dwóch tygodni, bo proces sekwencjonowania jest dosyć długi, więc tych przypadków jest teraz znacznie więcej – zaznacza wojewoda.