Pięciu opryszków goniło przechodniów ze sztachetami po całym osiedlu. Pobici musieli udawać nieprzytomnych, żeby oprawcy zostawili ich w spokoju.
Na ul. Lipińskiego napastnicy dogonili swe ofiary. Zaczęli bić ich sztachetami. Poturbowani uciekali dalej przez całe osiedle. Po kolejnym pobiciu przestali się ruszać. Napastnicy na chwilę zostawili ich w spokoju.
- Zorientowali się, że ich ofiary wstały i ruszają do ucieczki, wtedy znowu rzucili się za nimi w pogoń – mówi Anna Smarzak z KWP w Lublinie. - Ponownie dopadli ich w rejonie skrzyżowania na Al. Tysiąclecia. Jeden z mężczyzn zatrzymał kierowcę taksówki, jednak sprawcy wyciągnęli go siłą z pojazdu.
Pobiciu uciekli na stację benzynową. Pracownicy wezwali policję.
Napastnicy uciekli w stronę Czechowa. Policjanci zatrzymali ich na ul. Braci Wieniawskich. Pobici rozpoznali oprawców: trzech 18-latków, 19-latka i ich 20-letniego kompana. Niedaleko nich leżała sztacheta, którą bili swe ofiary.
Odpowiedzą za udział w bójce i pobiciu z użyciem niebezpiecznego narzędzia.