Radny Konrad Wcisło zwrócił się do prezydenta z prośbą o utworzenie ogólnodostępnego lodowiska miejskiego w Lublinie. W odpowiedzi magistrat wskazuje na istniejące obiekty i ograniczenia budżetowe. Radny jednak ma swoje pomysły i sugeruje ciekawe rozwiązania.
W interpelacji radny Konrad Wcisło zaproponował utworzenie w Lublinie nowego, ogólnodostępnego lodowiska miejskiego. Jak argumentował, obecne obiekty, takie jak lodowisko przy Aqua Lublin, cieszą się dużą popularnością, ale ich przepustowość nie zawsze pozwala na komfortowe korzystanie. Nowe lodowisko mogłoby stać się dodatkową atrakcją zimową, szczególnie w centrum miasta, i przyciągnąć zarówno mieszkańców, jak i turystów.
– Lodowiska zimowe stanowią nie tylko formę rozrywki, ale również wpływają pozytywnie na kondycję fizyczną użytkowników, zarówno mieszkańców, jak i odwiedzających nasze miasto turystów. W połączeniu z ozdobami świątecznymi, tworzą niezapomnianą atmosferę, która mogłaby dodatkowo promować Lublin jako miejsce przyjazne i otwarte na aktywność zimową – zaznacza radny w piśmie skierowanym do prezydenta.
Co na to władze miasta?
W odpowiedzi zastępca prezydenta Beata Stepaniuk-Kuśmierzak wskazała, że obecnie w Lublinie funkcjonują dwa lodowiska: kryte lodowisko Icemania oraz sezonowe lodowisko „Biały Orlik” przy Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 1 przy ul. Radzyńskiej 5.
„Biały Orlik” działa w okresie od grudnia do lutego, ale jego dostępność uzależniona jest od warunków pogodowych. Kryte lodowisko Icemania zapewnia z kolei pełnowymiarową taflę lodową i zdaniem władz miasta zaspokaja potrzeby mieszkańców na rekreację zimową.
– W okresach tzw. „wysokiego sezonu”, którymi są: mikołajki, czas świąteczno-noworoczny oraz ferie zimowe, w godzinach popołudniowych i wieczornych, lodowisko notuje 100 proc. obłożenie. W pozostałym czasie obłożenie wynosi 60 proc. i mniej – podkreśla Stepaniuk-Kuśmierzak w odpowiedzi na interpelację.
Miasto nie ma planów na nowe lodowisko, a radny proponuje dwa place
Z informacji przekazanych przez MOSiR „Bystrzyca” wynika, że w najbliższym czasie nie planuje się zakupu sezonowego odkrytego lodowiska. Władze miasta wskazują również na ograniczenia budżetowe oraz trudności techniczne związane z utrzymaniem tafli w warunkach wyższych temperatur.
Mimo tych argumentów mieszkańcy Lublina nadal mają nadzieję, że miasto zainwestuje w kolejną zimową atrakcję. Radny Wcisło liczy na dalszą dyskusję w tej sprawie i uwzględnienie głosów mieszkańców. Stąd jego kolejna interpelacja, w której sugeruje organizację sezonowego lodowiska na placu Litewskim lub placu Łokietka jeszcze w bieżącym sezonie zimowym. Jak wskazuje, taka inicjatywa nie tylko zwiększyłaby atrakcyjność świątecznego Lublina dla mieszkańców, ale także przyciągnęłaby turystów, tworząc nowe miejsce spotkań i zimowych wydarzeń.
– Lodowisko w sercu miasta mogłoby stać się jednym z centralnych punktów zimowych wydarzeń w Lublinie, przyczyniając się do budowy wizerunku miasta jako dynamicznego i przyjaznego – podkreśla Wcisło.
Pretekstem… Europejska Stolica Kultury
W swoim apelu Wcisło zwraca również uwagę na fakt, że Lublin w 2029 roku będzie pełnił rolę Europejskiej Stolicy Kultury. W związku z tym, według radnego, już teraz należy podejmować działania promujące miasto jako otwarte na kulturalne inicjatywy.
– Sezonowe lodowisko w prestiżowej lokalizacji mogłoby wpisać się w szeroką strategię promocji Lublina, zwłaszcza w kontekście nadchodzącego statusu Europejskiej Stolicy Kultury – argumentuje Wcisło.
Wcisło dopytuje również, czy są szanse na to, że urzędnicy podejmą starania o lodowisko w jednej ze wskazanych przez niego lokalizacji jeszcze tej zimy oraz jakie byłyby koszty takiej inicjatywy. Radny chce również wiedzieć, czy miasto prowadziło konsultacje lub analizy dotyczące wzbogacenia świątecznej infrastruktury.
Odpowiedź z Ratusza jeszcze nie przyszła, ale raczej nikt nie spodziewa się, że przy obecnych prognozach podejście do pomysłu się zmieni. Być może jednak nowe propozycje radnego, szczególnie w kontekście lokalizacji w centrum miasta, mogą skłonić do ponownego rozważenia tej inicjatywy. W naszym regionie takie lodowiska przecież funkcjonują chociażby w Zamościu, czy Krasnymstawie. Podobne rozwiązania, które nieodłącznie kojarzą się z okresem świątecznym mają też Kraków i Warszawa.