Znany socjolog i poseł Platformy Obywatelskiej Paweł Śpiewak zarzucił dyrektorowi Muzeum na Majdanku Edwardowi Balawejderowi rażące zaniedbania. I domaga się rozpisania konkursu na stanowisko dyrektora. - Ktoś chce zająć moje miejsce - odpowiada obecny dyrektor.
- W muzeum jest jeszcze wiele
do zrobienia, ale na wszystko nie wystarcza nam pieniędzy - odpowiada Edward Balawejder. - Ktoś szuka dziury w całym. Podejrzewam, że publikacja pana Śpiewaka była przez kogoś inspirowana.
Dyrektor nie wyklucza jednego z pracowników muzeum, którego "za złe wykonywanie obowiązków” przesunął niedawno z pracy w archiwum do działu edukacyjnego. W kuluarach muzeum mówi się też o podłożu politycznym. Śpiewak to poseł PO, a Balawejder jest od dawna związany z PSL. - W prasie napisano, że będę kandydował na prezydenta Lublina - wyjaśnia dyrektor. - To nieprawda. Nie będę startował w żadnych wyborach.
- Czas skończyć z polityką w takich instytucjach - odbija piłeczkę prof. Paweł Śpiewak. - Chcę, żeby został ogłoszony konkurs na nowego dyrektora muzeum, który wygra historyk z menedżerskim doświadczeniem. I nie chcę, żeby to był ktokolwiek związany z PO.
Śpiewak jest oburzony podejrzeniami Balawejdera o to, że jego interpelacja była przez kogoś inspirowana. - Dyrektor może się denerwować, bo postawiłem poważne zarzuty - dodaje poseł. - Ale czuję się w obowiązku, żeby to wszystko napisać. Jestem poruszony niepokojącym stanem muzeum. Tym bardziej że niedawno odwiedziłem muzeum w Bełżcu, które jest świetnie prowadzone. Okazuje się, że jak się chce,
to można.
Prof. Śpiewak zwrócił się o interwencję do ministra kultury. Z kolei dyrektor Balawejder zapowiedział, że oficjalnie odniesie się do za-
rzutów posła jutro.