Uczniowie i pracownicy IX Liceum Ogólnokształcącego otwierają drzwi szkoły kartą elektroniczną. System odnotuje także ich spóźnienia i uczniowskie wagary.
Od kilku dni w szkole przy ul. Struga działa system dozoru szkolnego. Został zamontowany bezpłatnie dzięki współpracy liceum z Bankiem Zachodnim WBK. Uczniowie, nauczyciele i pozostali pracownicy, w sumie ok. 800 osób, otrzymali specjalne karty, przypominające te do bankomatów.
– Są różne poziomy dostępu. Nauczyciele i obsługa, którzy mają karty imienne mogą za ich pomocą otworzyć pokój nauczycielski, jak też wejście administracyjne i uczniowskie – wylicza Zbigniew Bab, kierownik gospodarczy IX LO. – Uczniowie za pomocą swojej karty mogą wejść do szkoły i swojej szatni.
To, że uczniowie nie maja karty imiennej nie oznacza jednak anonimowości. – Są identyfikowalni. W systemie widać, kto kiedy przyszedł i wyszedł, kiedy otworzył szatnię, czy między lekcjami chodził po korytarzach – wymienia Bab. – Również każdy ruch nauczycieli jest rejestrowany. Wiadomo np., czy ktoś spóźnił się do pracy.
– System ma wiele zalet – przekonuje dyrektor szkoły Zofia Bielecka. – Dzięki karcie można wypożyczyć książkę w bibliotece. Może to być też karta płatnicza. Zadziała, kiedy rodzice uczniów wpłacą pieniądze.
Dzięki systemowi w szkole ma być przede wszystkim bezpiecznej. Zdarzały się kradzieże. – Teraz dostęp do poszczególnych szatni jest ograniczony – argumentuje kierownik gospodarczy.
– Taka karta zbliżeniowa to bardzo dobry pomysł – ocenia Katarzyna Tomaszewska, jedna z licealistek. – Na pewno nie czujemy się zamknięci w szkole.
W woj. lubelskim jest już ok. 10 szkół, które korzystają z podobnych kart. Inne rozważają takie rozwiązanie. – To bardzo ciekawy system – stwierdza Małgorzata Frejowska, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 5 w Lublinie. – Też się zastanawiamy nad jego wprowadzeniem.