Kilkadziesiąt osób musiało opuścić budynek galerii Orkana. Wewnątrz budynku doszło do zadymienia.
Strażacy informację o zdarzeniu otrzymali ok. 20:25.
- Dostaliśmy alarm z monitoringu o zadymieniu przewodów elektrycznych, które biegną przy dachu w budynku - wyjaśnia dyżurny z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie.
Zanim strażacy przyjechali na miejsce, obsługa sklepu poprosiła klientów o opuszczenie budynku w którym pojawił się dym. Na miejscu są trzy zastępy straży pożarnej. - W tym momencie trwa lokalizowanie. To prawdopodobnie zwarcie przewodów - dodaje dyżurny.
Nikt nie odniósł obrażeń.