Trzy pytania do Jacka Jarugi, kolekcjonera i autora pierwszej w kraju książki o polskich tablicach rejestracyjnych
- Od lat zbieram tablice rejestracyjne. W mojej kolekcji mam 250 eksponatów. W Polsce pierwsze tablice rejestracyjne pojawiły się na dorożkach, pod koniec XIX wieku. Samochodowe to 1905 rok. Ale tak wiekowych niestety nie mam. Najstarsze egzemplarze, jakie posiadam, to tablice motocyklowe, a zbieram tylko polskie tablice rejestracyjne.
• Książka ma tytuł…
- Oczywiście "Historia polskich tablic rejestracyjnych”. Opisuje w niej historię wydawałoby się tak oczywistej rzeczy jaką jest tablica rejestracyjna. A trzeba podkreślić, że przez lata system rejestracji i oznaczanie pojazdów - od dorożek, przez rowery aż po samochody - bardzo się zmieniał. Tak samo jak wzory tablic. Moja książka jest pierwszą w kraju, która się tym zajmuje. Wydałem ją dzięki pomocy lubelskiej firmy Tabal.
• Jest pan kolekcjonerem, jak pan zdobywa nowe eksponaty do kolekcji?
- Mam tablicę, która przez kilkadziesiąt lat służyła jako sztacheta w płocie. Inna pełniła funkcję drzwiczek w kuchni węglowej. Mam też tablice czołgowe z lat sześćdziesiątych minionego wieku. Wbrew pozorom są to bardzo małe tabliczki. Najstarszy eksponat w mojej kolekcji to tablica motocyklowa z 1924 roku.
Rozmawiał Paweł Puzio