Czekam na wyjaśnienia pani Ewy Banak – mówi Henryk Szych, dyrektor Biura Planowania Przestrzennego Urzędu Marszałkowskiego. – Jeśli doniesienia Dziennika się potwierdzą, wyciągniemy wobec niej konsekwencje.
Wczoraj okazało się, podobny zakaz wydał też szef Biura Planowania Przestrzennego. – Już dawno wszyscy podpisali zobowiązania, że zaniechają takich praktyk – mówi dyrektor Szych. – Ja nie wiem, co pracownicy robią prywatnie. Nie mogę śledzić wszystkich, bo nie od tego tu jestem.
Ewa Banak złoży także wyjaśnienia marszałkowi województwa. Za dorabianie na boku czeka ją kara przewidziana przez kodeks pracy. (kap)