Pielęgniarki ze Szpitala Neuropsychiatrycznego i szpitala im. Jana Bożego walczą o takie podwyżki, jakie dostaną ich koleżanki ze szpitala przy al. Kraśnickiej
Brak informacji na temat prac nad ujednoliceniem wynagrodzeń w szpitalach marszałkowskich odbieramy jako grę na zwłokę i próbę wyciszenia pielęgniarek – mówi Małgorzata Wybraniec-Młynarczyk, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych przy Szpitalu Neuropsychiatrycznym w Lublinie. – Oczekujemy konkretnej daty spotkania i wspólnych prac nad wyrównaniem wynagrodzeń do poziomu szpitalaprzy al. Kraśnickiej (pielęgniarki wywalczyły tam w sumie 1000 zł podwyżki „na rękę”: 500 zł teraz, 500 w styczniu – red.).
– Nie chciałabym, żeby zapowiedzi m.in. europosła Krzysztofa Hetmana dotyczące ujednolicenia wynagrodzeń okazały się tylko przedwyborczymi obietnicami polityków. Ochronę zdrowia należy wyjąć z gier politycznych – dodaje Marzena Siek, przewodnicząca OZZPiP przy szpitalu im. Jana Bożego w Lublinie. – Dlatego będziemy zabiegać o wskazanie zewnętrznego źródła finansowania tych podwyżek. Aby uniknąć oskarżeń, że pielęgniarkom znowu mało i zadłużają szpitale.
Pielęgniarki z Abramowickiej skarżą się, że zarabiają nawet mniej niż ich koleżanki z Kraśnickiej przed podwyżkami.
– Nasze wynagrodzenie zasadnicze to ok. 2,3-2,7 tys. zł brutto, ale po tym, jak zawarłyśmy porozumienie zamykające spór zbiorowy w 2017 roku z poprzednim dyrektorem dodatek „zembalowy” w wysokości 200 zł netto został wliczony do zasadniczej pensji – tłumaczy Wybraniec-Młynarczyk.
W Szpitalu Neuropsychiatrycznym brakuje obecnie ok. 20 pielęgniarek. Chętnych nie ma, bo zarobki są niewspółmierne do obowiązków.
– Obsady dyżurowe w naszym szpitalu są marne. Zdarza się, że na 80 chorych psychicznie są tylko dwie pielęgniarki i jeden salowy. Jest tak zawsze na dyżurach nocnych i często w soboty i niedziele – mówi Wybraniec-Młynarczyk.
W szpitalu im. Jana Bożego zasadnicze wynagrodzenia nowoprzyjętych pielęgniarek w zależności od kompetencji to od 2220 do 2350 zł brutto. Starsza pielęgniarki ze średnim wykształceniem zarabia 2360 zł, specjalistki ze średnim wykształceniem - 2540 zł, a specjalistki z tytułem magistra - 2750 zł brutto.
– Chcemy, żeby te kwoty zwiększyły się przynajmniej o tzw. hetmańskie 500+ (od nazwiska europosła Krzysztofa Hetmana - red.), czyli 500 zł teraz i kolejne za jakiś czas. Tak jak brzmiała obietnica równania wynagrodzeń – mówi Marzena Siek.
Arkadiusz Bratkowski, członek zarządu województwa lubelskiego, zapewnia, że prace nad ujednoliceniem wynagrodzeń trwają.
– Dostaliśmy już od dyrektorów szpitali ankiety dotyczące zarobków pielęgniarek. Na ich podstawie będziemy opracowywać siatkę płac. W niektórych przypadkach informacje są niekompletne, więc musimy poczekać na ich uzupełnienie – mówi Bratkowski.