Osiedlowe uliczki na Konstantynowie zostały zniszczone przez ciężarówki jadące na pobliską budowę. Spółdzielnia mieszkaniowa budująca domy miała poprawić nawierzchnię po zakończeniu swojej inwestycji. Mieszkańcy skarżą się, że nie dotrzymała słowa
Drugim problemem była droga dojazdowa dla ciężarówek obsługujących budowę, a po zakończeniu inwestycji pozostał problem trzeci: zniszczone drogi.
- Dojazd do budowy został wyznaczony z zastrzeżeniem, że spółdzielnia musi naprawić wszystkie uszkodzenia - mówi Karol Kieliszek z Urzędu Miasta. Spółdzielnia miała też (wynikający z innych dokumentów) obowiązek wybudowania i przekazania miastu ulicy Otella.
- W połowie 2014 r. spółdzielnia zgłosiła nam do odbioru wybudowaną ul. Otella, ale nie przystąpiliśmy do odbioru tej ulicy z dwóch powodów - informuje Adam Borowy, zastępca dyrektora Zarządu Dróg i Mostów. Powód pierwszy był formalny: droga biegła przez działki nie będące własnością miasta. A drugi? - Spółdzielnia Mieszkaniowa AZS nie wywiązała się ze zobowiązania naprawy ulicy Powstania Styczniowego, jak również wykonania nowej nawierzchni na fragmencie ul. Rogińskiego - mówi Borowy.
Mieszkańcy Konstantynowa mają dość czekania na naprawę nawierzchni i oczekują, że miasto wymusi te prace na spółdzielni. - Dlaczego te ulice miałyby być remontowane z kasy miasta? - pyta Zofia Polska, prezes Stowarzyszenia Obrońców Wąwozów "Zimne Doły”.
Wpadek jest więcej. Choćby schody niedostępne dla wózków dziecięcych lub inwalidzkich. - Jeżeli jakieś inwestycje nie zostały wykonane zgodnie z decyzjami o pozwoleniu na budowę, to powinno to być wyegzekwowane - stwierdza Krzysztof Żuk, prezydent Lublina. A jego podwładny zapewniał radnych, że dotyczy to również wspomnianych schodów. - Oczywiście będą wykonane zgodnie z projektem, w oparciu o który uzyskano pozwolenie na budowę - dodaje Borowy.
- Jeżeli pogoda będzie sprzyjająca umówię się na miejscu z pracownikiem Zarządu Dróg i Mostów i odświeżę mu pamięć. Pokażę zdjęcia z tym, co tu było, gdy weszłam z budową - mówi Wiesława Prusak, prezes SM AZS. - Starałam się zrobić tylko to, co zniszczyły samochody budowy. A jeśli jest potrzeba zrobienia jeszcze czegoś, to trzeba to po prostu uzgodnić.