Miał grozić swojej byłej dziewczynie śmiercią, a potem zaatakował nożem jej kolegę. Niewiele brakowało, aby bójka zakończyła się tragedią. 24-letni Przemysław S. odpowie za to przed sądem
Chodzi o awanturę, do której doszło 5 listopada ub.r. przed hurtownią przy ul. Spółdzielczości Pracy w Lublinie. Pracownik firmy - Przemysław S. rzucił się wtedy z nożem na innego mężczyznę. Niedługo po napaści został zatrzymany. Trafił do aresztu, gdzie przebywa do tej pory.
Mężczyzna odpowie za usiłowanie spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz groźby karalne. 24-latek miał grozić swojej byłej dziewczynie – Oldze S. Kobieta pracowała w tej samej firmie. Z ustaleń śledczych wynika, że kiedy wybierała się na popołudniową przerwę, podszedł do niej Przemysław S. W wulgarnych słowach zagroził jej pobiciem. Zapowiedział również, że będzie na nią czekał po pracy.
Kobieta obawiała się 24-latka, bo już wcześniej wysyłał jej obraźliwe SMS-y. Poprosiła więc kolegę - Pawła K., żeby wieczorem zabrał ją z pracy do domu. Tuż przed godz. 22 kobieta wyszła. Przemysław S. czekał przy portierni i ruszył za nią.
Kiedy Paweł K. go zobaczył, wysiadł z samochodu. Między mężczyznami doszło do bójki. Paweł K. uderzył Przemysława S. pięścią w twarz. Wtedy ten wyciągnął wówczas niewielki nóż kuchenny i ugodził nim mężczyznę.
Świadkowie zdarzenia zaczęli krzyczeć. Dopiero wtedy Paweł K. zorientował się, że jego koszulka jest zakrwawiona. Miał ranę w okolicach serca.
Olga S. zaprowadziła rannego kolegę na portiernię, gdzie ochroniarz wezwał pogotowie i policję. Po chwili przyprowadził tam również Przemysława S. Poszkodowany mężczyzna został później przewieziony do szpitala, a napastnik do policyjnego aresztu.
Podczas późniejszego przesłuchania Przemysław S. przyznał się do napaści na Pawła K. 24-latek zaprzeczył natomiast, by kiedykolwiek groził swojej byłej dziewczynie. Śledczy mieli wątpliwości, co do stanu psychicznego Przemysława S. Biegli ocenili jednak, że mężczyzna jest poczytalny i może odpowiadać przed sądem.
Grozi mu do 10 lat więzienia.