Jedynka w okręgu lubelskim dla Sojuszu Lewicy Demokratycznej, a w chełmskim – dla Wiosny. Tak według nieoficjalnych informacji może wyglądać podział miejsc na wspólnych listach lewicowych ugrupowań w jesiennych wyborach do Sejmu w województwie lubelskim.
Wcześniej planowano odwrotne rozdanie. Jako liderka listy w okręgu wyborczym nr 6, obejmującym Lublin, Puławy i Kraśnik, miała być Monika Pawłowska, koordynatorka lubelskich struktur Wiosny. Listę w okręgu nr 7 (Chełm, Zamość i Biała Podlaska) miał otwierać Riad Haidar, znany bialski lekarz i radny wojewódzki z SLD. Sytuacja zmieniła się przed tygodniem, gdy Haidar został ogłoszony „jedynką” listy Koalicji Obywatelskiej, a tuż po tym zrezygnował z partyjnej legitymacji.
Według naszych informacji, w poniedziałek sztab komitetu Lewicy przyjął nowe ustalenia w tej kwestii. Pierwsze miejsce na lubelskiej liście ma przypaść SLD, a dokładnie szefowi rady wojewódzkiej partii, byłemu posłowi Jackowi Czerniakowi. W drugim z okręgów swoją kandydatkę bądź kandydata wystawi Wiosna.
W grę wchodzi wspomniana Monika Pawłowska, choć nieoficjalnie mówi się, że może jej nawet w ogóle zabraknąć na liście. Ma to związek z niedawnymi zarzutami, jakie pod jej adresem wystosował jeden z młodych działaczy ugrupowania. Chodziło o mobbing i choć partyjny sąd koleżeński takiego działania w jej postępowaniu się nie dopatrzył, to ukarał ją upomnieniem za zachowanie wobec podwładnego.
Na giełdzie pojawia się za to nazwisko Marka Poznańskiego, byłego posła Twojego Ruchu, który w sejmowych ławach zasiadał z szefem Wiosny Robertem Biedroniem. Obecnie bliżej jest mu do Platformy Obywatelskiej, z której list w 2015 roku startował ubiegając się o poselską reelekcję, a w ubiegłym roku starał się o mandat radnego województwa. Zawodowo związany jest z lubelskim Urzędem Miasta, w którym pełni funkcję menadżera śródmieścia. Ale w kuluarach mówi się, że mógłby przystać na propozycję startu z pierwszego miejsca na liście.
– Nie ukrywam, że były rozmowy w tej sprawie, pytano mnie, czy byłbym zainteresowany. Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć, że jeśli powstałaby silna lista, która będzie w stanie powalczyć w tym okręgu o mandat, to nie wykluczałbym takiej możliwości – komentuje Poznański.