Debaty o wolności, mieście i przyszłości. Dyskusje o sztuce i kulturze, inspiracjach i wyzwaniach, polityce i edukacji. Pomysł na temat poruszany podczas Lubelskiego Kongresu Kultury mógł zgłosić każdy. Każdy też może wciąć w nim udział. Właśnie ruszyła rejestracja uczestników
Lubelski Kongres Kultury organizowany przez Galerię Labirynt i środowisko związane z lubelską kulturą rozpoczyna się w piątek. W programie znalazło się 41 otwartych paneli dyskusyjnych (głos może zabrać każdy, kto przyjdzie). Tematy są różnorodne.
– Sztuka, kino, teatr, architektura, ale też dostępność kultury dla osób niepełnosprawnych, rola mediów czy edukacja –wylicza Paulina Kempisty z Galerii Labirynt. – Zgłosili je pracownicy instytucji kulturalnych, ale także mieszkańcy Lublina niezwiązani z tym środowiskiem.
O tym, które z tych propozycji znajdą swoje miejsce w programie kongresu, miało zadecydować głosowanie w internecie.
– Zdecydowaliśmy jednak, że żadnej nie odrzucamy. Zarezerwowaliśmy też sale na dyskusje na tematy, które nie są w programie, a pojawią się spontanicznie – tłumaczy Waldemar Tatarczuk, szef Galerii Labirynt.
Dyskusje będą się toczyć równolegle w sześciu salach – w największej zmieści się 250 osób. By wziąć w nich udział trzeba się wcześniej zapisać. Internetowa rejestracja na kongres ruszyła w poniedziałek. Do wczoraj swój udział w wydarzeniu zadeklarowała już ponad setka osób. Organizatorzy spodziewają się 500-600 uczestników.
– Im szybciej się zapiszemy, tym większa szansa by wejść na interesujący nas temat – zachęca Paulina Kempisty. – Kto nie zdąży zrobić tego przez internet, może to zrobić na miejscu, ale gwarancji, że wejdzie do wybranej sali wówczas nie ma.
– Będziemy wpuszczać w miarę wolnych miejsc – dodaje Tatarczuk. – Warto też przyjść co najmniej 20 minut wcześniej, bo rejestracja na miejscu chwilę trwa.
Kongres rozpoczyna się w piątek o godz. 16 pierwszą z trzech debat. O wolności będą rozmawiać: Janusz Opryński, Bogna Swiątkowska, Jolanta Prochowicz i Ewa Majewska. Dyskusję poprowadzi Edwin Bendyk z tygodnika Polityka.
– Staraliśmy się, by uczestnicy byli nie tylko z Lublina i przedstawiali różne punkty widzenia – tłumaczy Waldemar Tatarczuk. – Zależało nam również na tym, by całe związane z lubelską kultura środowisko mogło się zebrać i podyskutować.
Tzw. otwarty mikrofon zaplanowano na godz. 17.30 w piątek i 17 w niedzielę.
Po co to wszystko? Jak tłumaczą organizatorzy kongresu – po to, by wyjść ze stagnacji i pełną parą ruszyć do przodu.
– Wydaje się, że lubelska kultura, która 5-6 lat temu osiągnęła bardzo wysoki poziom, zatrzymała swoją dynamikę –stwierdza szef Galerii Labirynt. – Byliśmy zadowoleni z tego, co udało się osiągnąć, i na tym się zatrzymaliśmy. Jest nieźle, ale nic się nie zmienia. Nie zastanawiamy się już gdzie jesteśmy i gdzie zmierzamy. Dziś rozmowy o kulturze dotyczą tylko finansów i budżetów. Brak jest spontanicznych dyskusji o teraźniejszości i przyszłości.
Lubelski Kongres Kultury od 9 do 11 czerwca w Galerii Labirynt (ul. ks. J. Popiełuszki 5). Program i rejestracja na http://kongreskultury.lublin.eu/. Udział w wydarzeniu jest bezpłatny.