Lublin jako drugie polskie miasto po Wrocławiu będzie mieć swojego "oficera pieszego". A dokładniej będzie to dwuosobowy Zespół Aktywności Mobilnej, który zacznie działać 1 marca. Dwóch miejskich urzędników ma starać się o to, żeby rowerzystom dobrze się po Lublinie jeździło, a piesi czuli się tu dobrze. Takie przynajmniej są założenia.
- Chodzenie pieszo to jest forma transportu a nie zło konieczne - mówi Aleksander Wiącek, który na wczorajszej konferencji prasowej wytknął, że w niektórych miejscach ścieżki dla jednośladów powstają poprzez okrojenie chodników. - Musimy znaleźć takie rozwiązania, by infrastruktura rowerowa tworzona była obok tej dla pieszych, a nie jej kosztem - mówi Aleksander Wiącek.
W rozdanym w środę mediom komunikacie czytamy m.in. że Zespół Aktywności Mobilnej ma uzgadniać projekty budowy, przebudowy i remontów dróg tak, by uwzględniały potrzeby pieszych i rowerzystów. Nie ma jednak na razie sprecyzowanej procedury mówiącej jak takie uzgodnienia mają się odbywać.