Połowa miejskich spółek przynosi straty – dowiadujemy się z lektury oficjalnych bilansów. Ale wielokrotnie większe od strat są zyski wypracowane przez drugą połowę firm. To głównie te dostarczające wodę i energię cieplną. Część ich zysków trafia potem do miejskiej kasy.
>>> Jak wygląda sytuacja finansowa miejskich spółek - sprawdź szczegóły w galerii zdjęć
Dzisiaj dane o finansach miejskich spółek trzeba wydobywać z Krajowego Rejestru Sądowego. Od przyszłego roku mają być także publikowane na stronach internetowych poszczególnych przedsiębiorstw. To efekt petycji złożonej w marcu przez lubelską Fundację Wolności. Poprosiła ona, by Ratusz zobowiązał miejskie spółki do publikowania w Biuletynach Informacji Publicznej szeregu dokumentów.
W swej petycji Fundacja Wolności wskazywała na budżet roczny, sprawozdanie zarządu, sprawozdanie rady nadzorczej, sprawozdanie finansowe (zawierające rachunek zysków i strat, bilans i opinię z badania biegłego rewidenta), zestawienia dotyczące kredytów, rozrachunków i zatrudnienia, rejestr zawieranych umów oraz wyniki przeprowadzonych w spółkach kontroli i audytów.
Ratusz odpowiedział w połowie czerwca. Poinformował, że „trwają prace nad wprowadzeniem wytycznych dla spółek”, czego efektem ma być sporządzanie przez spółki raportów zawierających m.in. roczne dokonania firm oraz ich dane finansowe.
– Powyższe raporty byłyby przygotowywane od roku bieżącego i publikowane na stronach internetowych poszczególnych spółek po zatwierdzeniu sprawozdań finansowych za 2017 r. – stwierdził w odpowiedzi na petycję Andrzej Wojewódzki, sekretarz miasta.
Kilka dni temu prośbę zdublowała miejska radna Małgorzata Suchanowska (PiS), prosząc o „prosty dostęp” do danych spółek. W swym piśmie do prezydenta radna wymienia niemal wszystkie (i w tej samej kolejności) kategorie danych, które w marcu wymieniała w swej petycji Fundacja Wolności.