O niewłaściwym obchodzeniu się z drzewami alarmują ekolodzy, którzy przyjrzeli się przebudowie ulic koło powstającego dworca. W tej sprawie interweniował już Ratusz
Pierwszym z dwóch problemów, które wypatrzyli działacze Towarzystwa dla Natury i Człowieka, jest pozostawienie zbyt małej niezabrukowanej przestrzeni wokół pni drzew rosnących w chodniku wzdłuż ul. Młyńskiej. Tak szczelne otoczenie pni brukiem utrudnia drzewom pobieranie wody i naraża je na obumieranie.
Drugim zjawiskiem dostrzeżonym przez ekologów jest składowanie materiałów budowlanych obok drzew rosnących na ul. 1 Maja. Zgodnie z wymogami, jakie miasto stawia wykonawcom robót, zakazane jest składowanie jakichkolwiek ciężarów w miejscu, którego granice wyznacza obrys korony drzewa.
– O sprawie poinformowaliśmy Ratusz, choć zdaje się nad inwestycją lubelskiego dworca metropolitalnego miał czuwać inspektor nadzoru ds. zieleni – informują działacze Towarzystwa dla Natury i Człowieka.
Urząd Miasta przyznaje, że tak być nie powinno.
– Dla prawidłowej wegetacji drzew niezbędne jest zabezpieczenie wokół nich odpowiedniej przestrzeni umożliwiającej wchłanianie wód opadowych. Dlatego na terenie zieleni miejskiej wokół drzew pozostawiana jest gleba niepokryta nawierzchnią – wyjaśnia Justyna Góźdź z biura prasowego Ratusza. Dodaje, że dotyczy to również drzew przy Młyńskiej. – Dlatego zobowiązaliśmy wykonawcę do zagwarantowania wokół drzew właściwej powierzchni obszaru niezabrukowanego.
Ratusz potwierdza też, że pod drzewami nie można składować materiałów budowlanych, w tym rozbiórkowych. – Jest to niezgodne z przyjętymi przez miasto standardami w zakresie ochrony zieleni a zwłaszcza systemu korzeniowego drzew – stwierdza Góźdź. – W związku z zaistniałą sytuacją przypomniano wykonawcy obowiązujące standardy i jednocześnie zobowiązano go do niezwłocznego usunięcia zdemontowanych krawężników złożonych wokół drzew na ul. 1 Maja.
Nieprawidłowości, jak zapewnia miasto, zostały już usunięte.