Marszałek otrzymał mieszkanie w darowiźnie, a jeden z jego zastępców zarobił na sprzedaży nieruchomości ponad 750 ty. zł. Inny ma ponad milion złotych długów. Sprawdziliśmy oświadczenia majątkowe członków zarządu województwa lubelskiego.
W opublikowanych właśnie oświadczeniach za 2021 rok widać efekty ubiegłorocznych podwyżek dla osób pełniących najważniejsze funkcje w państwie. Nie ominęły one władz samorządów wojewódzkich i tak, decyzją radnych marszałek Jarosław Stawiarski od sierpnia ubiegłego roku zamiast 11,8 tys. zł zarabia 22,3 tys. zł. W związku z tym jego roczne wynagrodzenie w urzędzie było większe o ponad 50 tys. zł niż rok wcześniej. Przypomnijmy, że miesięczne pensje wicemarszałków wzrosły o 6,8 tys. zł, a członków zarządu województwa – o 5,8 tys. zł.
Kupują, sprzedają, dostają…
Marszałek Stawiarski w ubiegłym roku powiększył swój majątek dzięki otrzymanym darowiznom. To w sumie 350 tys. zł oraz 55-metrowe mieszkanie o szacunkowej wartości 250 tys. zł z miejscem postojowym wycenianym na 50 tys. zł.
Nową nieruchomością w swoim oświadczeniu pochwalił się jeden z wicemarszałków. Michał Mulawa wpisał prawie 180-metrowy dom, który wycenił na 900 tys. zł. Polityk wybudował go na kredyt, a do spłacenia zostało mu jeszcze 717 tys. zł. Mulawa do zwrócenia jeszcze pożyczkę we frankach szwajcarskich, jaką kilka lat temu zaciągnął na zakup mieszkania. W sumie jego zobowiązania przekraczają milion złotych, choć w ubiegłorocznym oświadczeniu było ich więcej, bo w międzyczasie wicemarszałek spłacił kredyt na kupno samochodu.
Drugi z wicemarszałków, Zbigniew Wojciechowski, w ubiegłym roku nieruchomości sprzedawał. Zarobił ponad 760 tys. zł na sprzedaży mieszkania oraz działki z projektem budowlanym domu.
Dorabiają…
Co ciekawe, z tytułu umowy o pracę w Urzędzie Marszałkowskim w ubiegłym roku najwięcej zarobił członek zarządu Zdzisław Szwed. Na jego konto wpłynęło 213,tys. zł, o 10 tysięcy więcej niż wyniosło roczne wynagrodzenie marszałka Stawiarskiego. Szwed dorabiał także w radzie nadzorczej PKP Linii Hutniczej Szerokotorowej, skąd otrzymał ponad 31 tys. zł. Do końca października ubiegłego roku był też członkiem rady nadzorczej Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Chełmie. Przez niespełna dziesięć miesięcy zarobił tam 27,5 tys. zł.
Jarosław Stawiarski oprócz darowizn jako dodatkowy dochód wykazał nieopodatkowaną dietę członka Europejskiego Komitetu Regionów w wysokości 6,8 tys. euro. Mniej intratne „fuchy” miał Michał Mulawa, który dorobił nieco ponad 1,8 tys. zł w radach programowych TVP Lublin i Radia Lublin. O 17,6 tys. zł wzbogacił się wynajmując mieszkanie. Zbigniew Wojciechowski zarobił ok. 650 zł na umowie zlecenia. Z kolei Bartłomiej Bałaban, który członkiem zarządu województwa został w marcu tego roku (w miejsce Sebastiana Trojaka), wcześniej pracował jako dziennikarz lubelskiego ośrodka telewizji publicznej. Prowadząc jednoosobową działalność gospodarczą w 2021 roku osiągnął dochód w wysokości 90 tys. 960 zł.
Czym jeżdżą…
W rubryce „składniki mienia ruchomego o wartości powyżej 10 tys. zł” marszałkowie skromnie wpisali tylko po jednym aucie. Najnowszym jeździ Jarosław Stawiarski, który ma skodę octavię z 2018 roku. Michał Mulawa w garażu trzyma 10-letnie BMW X1. W zarządzie są też zwolennicy japońskiej motoryzacji. Zbigniew Wojciechowski posiada 19-letnią hondę civic, a Zdzisław Szwed jest właścicielem o cztery lata młodszej hondy CRV. Najstarszym samochodem może pochwalić się Bartłomiej Bałaban, który w swoim oświadczeniu jako jedyny podał szacunkową wartość swojego pojazdu. Nissana patrol z 1992 roku wycenił na 70 tys. zł.
Wszystkie kwoty brutto