Coraz częściej przynosimy zwolnienia od psychiatrów, a do depresji i spadków nastroju przyznaje się co czwarty Polak. Jedna czwarta społeczeństwa cierpi na różnego rodzaju zaburzenia psychiczne. Dlatego tak ważne są wydarzenia takie jak to wtorkowe, bo nawet cięższe, stygmatyzujące schorzenia takie jak schizofrenia mogą być właściwie leczone i nie wykluczać z normalnego życia.
– Organizujemy takie imprezy od wielu lat. Chodzi o walkę ze stereotypami dotyczącymi osób chorych psychicznie, które są często bardzo krzywdzące – mówi Barbara Maślik, koordynatorka projektu „Samo Życie”, który realizuje Stowarzyszenie Niesienia Pomocy Chorym „Misericordia”. – W Polsce ten problem dotyczy aż 8 milionów ludzi. Chcemy im także uświadomić, jakie prawa im przysługują i gdzie mogą szukać pomocy.
We wtorek w Światowym Dniu Zdrowia Psychicznego na pl. Litewskim wzięły udział ośrodki, które pomagają osobom chorym psychicznie m.in. z Bychawy, Annopola, Krasnegostawu, Chełma i Lublina.