32 tys. 207 - tylu maturzystów napisało wczoraj egzamin z języka polskiego. Wśród nich znaleźli się uczniowie, którzy chcieli poprawić ubiegłoroczną maturę.
Według kuratorium, pierwszy dzień matur przebiegł spokojnie. - Nasi obserwatorzy nie dostrzegli żadnych zakłóceń - mówi Jolanta Misiak, lubelska wicekurator oświaty.
Uczniowie zaczęli punktualnie o godz. 9. Na wypełnienie arkusza maturalnego na poziomie podstawowym mieli 170 minut. Ci, którzy wybrali poziom rozszerzony pisali o 10 minut dłużej.
- Nie było, aż tak źle - mówili abiturienci wychodzący z lubelskich szkół. Znaczna większość z nich wybrała poziom podstawowy arkusza maturalnego. W tej grupie dużo było osób, które decydowały się napisać wypracowanie polegające na porównaniu sposobów przedstawienia matek i ich relacji z dzieckiem w powieściach "Granica” Zofii Nałkowskiej i "Przedwiośnie” Stefana Żeromskiego. Tylko nieliczni zmagali się z analizą fragmentu "Dziadów ” Adama Mickiewicza.
Wszyscy obowiązkowo odpowiadali na 16 pytań dotyczących tekstu "O obywatelstwie” autorstwa prof. Barbary Skargi.
Uczniowie, którzy wybrali rozszerzony arkusz z języka polskiego mogli pisać na temat sposobów przedstawienia miasta w "Pani Bovary” Gustawa Flauberta i "Republiki marzeń” Brunona Schulza. Mogli także zinterpretować sposób przedstawienia ojczyzny w wierszu Tadeusza Różewicza pt. "12 stacji”, nawiązując do "Pana Tadeusza” Adama Mickiewicza.
O tym jak zdali, maturzyści dowiedzą się dopiero pod koniec czerwca. Zanim otrzymają oficjalne informacje, mogą co najmniej dwa tygodnie wcześniej zalogować się na stronach Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Krakowie i tam sprawdzić swój wynik.