Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(Archiwum)
Rodzice posiadający trójkę i więcej dzieci najprawdopodobniej nie będą już zwalniani z opłat (chodzi o koszt pobytu dzieci powyżej ustawowych bezpłatnych 5 godzin – red.) za miejskie przedszkola. Wojewoda zapowiada unieważnienie jednego z przepisów miejskiej uchwały, który taką ulgę przyznaje.
Zniżka obowiązywała przez lata, ale okazało się, że trzeba zmienić uchwałę, w której była ona zapisana. W przygotowanym przez prezydenta miasta projekcie nowej uchwały takiej ulgi już nie było. Ratusz uznał, że jest ona niezgodna z Konstytucją nakazującą równe traktowanie.
– Zgodnie z różnymi wyrokami nie można różnicować wysokości opłat w zależności od liczby dzieci, które wywodzą się z tej samej rodziny – wyjaśniała Ewa Dumkiewicz-Sprawka, dyrektor Wydziału Oświaty i Wychowania w Urzędzie Miasta. Wyrok w podobnej sprawie zapadł w kwietniu w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym, do którego trafił przepis wprowadzający takie zniżki w Rykach.
Ale podczas czerwcowej sesji radni się uparli i postanowili, że dopiszą ulgę do nowej uchwały. – Na jakiej podstawie zabrania się nam uchwalania takich zniżek? Proszę o konkretny przepis – oburzał się Dariusz Jezior, radny PiS. Radni uznali, że warto zaryzykować.
Fortel się nie udał – wojewoda wszczęła już postępowanie nadzorcze i zapowiada unieważnienie paragrafu wprowadzającego zniżkę.
– Radni przekroczyli swoje upoważnienia – wyjaśnia Małgorzata Tatara, rzecznik wojewody. – Rada może jedynie ustalić wysokość opłat za przedszkola, ale nie ma prawa wprowadzać zwolnień od tych opłat. Poza tym nie można nikogo faworyzować ze względu na liczbę posiadanych dzieci. Artykuł 32 Konstytucji mówi, że wszyscy są równi wobec prawa. Nie negujemy kwestii wsparcia rodzin wielodzietnych, ale musi się to odbywać w sposób zgodny z prawem.
– Jest mi bardzo przykro, że wojewoda wszczęła to postępowanie i nie wzięła pod uwagę wielu aktów prawnych, które pozwalają wspierać rodziny wielodzietne – komentuje Jadwiga Mach, radna PiS.
Kiedy wojewoda uchyli przepis decyzja ta będzie jeszcze mogła być zaskarżona do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Ale magistrat nie będzie rekomendował radnym takiego kroku. – Nie będziemy bronić tego przepisu – zapowiada Barbara Czołowska, zastępca dyrektora Wydziału Oświaty i Wychowania. – Ja za to będę namawiać radę, by odwołała się do sądu – deklaruje radna Mach.
Do miejskich przedszkoli na nadchodzący rok szkolny przyjęto 1151 dzieci z rodzin wielodzietnych, które mogłyby korzystać ze zwolnień z opłat.
– Zgodnie z różnymi wyrokami nie można różnicować wysokości opłat w zależności od liczby dzieci, które wywodzą się z tej samej rodziny – wyjaśniała Ewa Dumkiewicz-Sprawka, dyrektor Wydziału Oświaty i Wychowania w Urzędzie Miasta. Wyrok w podobnej sprawie zapadł w kwietniu w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym, do którego trafił przepis wprowadzający takie zniżki w Rykach.
Ale podczas czerwcowej sesji radni się uparli i postanowili, że dopiszą ulgę do nowej uchwały. – Na jakiej podstawie zabrania się nam uchwalania takich zniżek? Proszę o konkretny przepis – oburzał się Dariusz Jezior, radny PiS. Radni uznali, że warto zaryzykować.
Fortel się nie udał – wojewoda wszczęła już postępowanie nadzorcze i zapowiada unieważnienie paragrafu wprowadzającego zniżkę.
– Radni przekroczyli swoje upoważnienia – wyjaśnia Małgorzata Tatara, rzecznik wojewody. – Rada może jedynie ustalić wysokość opłat za przedszkola, ale nie ma prawa wprowadzać zwolnień od tych opłat. Poza tym nie można nikogo faworyzować ze względu na liczbę posiadanych dzieci. Artykuł 32 Konstytucji mówi, że wszyscy są równi wobec prawa. Nie negujemy kwestii wsparcia rodzin wielodzietnych, ale musi się to odbywać w sposób zgodny z prawem.
– Jest mi bardzo przykro, że wojewoda wszczęła to postępowanie i nie wzięła pod uwagę wielu aktów prawnych, które pozwalają wspierać rodziny wielodzietne – komentuje Jadwiga Mach, radna PiS.
Kiedy wojewoda uchyli przepis decyzja ta będzie jeszcze mogła być zaskarżona do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Ale magistrat nie będzie rekomendował radnym takiego kroku. – Nie będziemy bronić tego przepisu – zapowiada Barbara Czołowska, zastępca dyrektora Wydziału Oświaty i Wychowania. – Ja za to będę namawiać radę, by odwołała się do sądu – deklaruje radna Mach.
Do miejskich przedszkoli na nadchodzący rok szkolny przyjęto 1151 dzieci z rodzin wielodzietnych, które mogłyby korzystać ze zwolnień z opłat.
