Nieśli krzyż i modlili się w intencji uzależnionych oraz ich rodzin. W piątek ulicami Starego Miasta przeszła Droga Krzyżowa Krucjaty Wyzwolenia Człowieka.
Czternaście symbolicznych stacji męki Chrystusa, było czasem rozmyślań, dzielenia się słowem i wspólnej modlitwy. Wyruszyli o 17 z placu przed Archikatedrą Lubelską przy ul. Królewskiej dalej ulicami: Jezuicką, Bramową, Rynek, Grodzką, Plac Zamkowy, Podwale, Plac po Farze, Archidiakońską, Dominikańską i Jezuicką do Archikatedry. Wierni na zmianę podawali sobie z rąk do rąk krzyż, symbol cierpienia zbawienia i zwycięstwa. Wielu z nich podpisało Krucjatę Wyzwolenia Człowieka, polegającą m.in. na abstynencji od alkoholu, celem zdeklarowanych jest wspieranie tych, którzy borykają się w różnymi uzależnieniami.
- Nie pije już dwanaście lat. Tych niemal dziesięciu w nietrzeźwości nie chce pamiętać. Byłem wtedy złym człowiekiem. Walczyła o mnie żona. Jej wiara mnie wyrwała z nałogu, odnalazłem Boga. Dziś modlę się za tych którzy tej drogi nie odnaleźli- mówił Jan, uczestnik wydarzenia.
W wydarzeniu brały udział osoby, które chciały ofiarować swoją modlitwę i świadectwo w intencji osób uzależnionych i ich rodzin. Wierni modlili się również za abstynentów. Wśród nich był Kacper, student Politechniki. Jak podkreślił "docenia to co ma - dom i wspierającą rodzinę". Kolega o którym opowiadał nie miał tyle szczęścia w dzieciństwie, jego ojciec był alkoholikiem, pił, bił - był zagubionym człowiekiem. Kacper widząc jego siniaki zrozumiał, że chce pomóc. Podpisał krucjatę i trwa w trzeźwości.
Drogę krzyżową zakończyła eucharystia, podczas której można było złożyć deklarację KWC.
Organizatorem Drogi Krzyżowej na Starym Mieście był Ruch Światło–Życie Archidiecezji Lubelskiej i Krucjata Wyzwolenia Człowieka.