Do dziś miasto nie zdołało ogłosić konkursu na zagospodarowanie Błoni przy Zamku, choć miało to zrobić w lutym. Według wcześniejszych zapowiedzi konkurs miał być ogłoszony i rozstrzygnięty jeszcze w zeszłym roku, a w roku bieżącym mieliśmy ujrzeć pierwsze zmiany
Problem w tym, że o konkursie na razie tylko słychać. Najpierw władze miasta zapowiadały, że będzie on ogłoszony na tyle wcześnie, by został rozstrzygnięty jeszcze przed końcem 2014 r. Rok się skończył, a z zapowiedzi nic nie wyszło. - Konkurs ogłosimy w lutym - zapowiedział pod koniec stycznia Krzysztof Żuk, prezydent Lublina. Ale mamy już kwiecień, a konkursu wciąż nie ma.
- Ogłoszenie opóźnia się z dwóch powodów - mówi Joanna Bobowska z Urzędu Miasta. - Prace nad regulaminem są trudne, wymagały dużo skupienia i ostrożności. Po drugie z prac w sądzie konkursowym zrezygnował jeden z członków, a to też wydłużyło formalności. Jesteśmy na ich finalnym etapie.
Tym razem miasto zapowiada, że zaproszenie dla architektów pojawi się lada dzień. - Planujemy, że konkurs zostanie ogłoszony jeszcze w pierwszej połowie kwietnia. Rozstrzygnięcie ma nastąpić w październiku - dodaje Bobowska.
Jeszcze w ubiegłym roku miasto zapowiadało, że obecny rok będzie początkiem prac przy rewitalizacji Błoni. Prace mają być współfinansowane przez właściciela pobliskich Tarasów Zamkowych, austriacką firmę Immofinanz.
Miejskie wytyczne dla uczestników konkursu
• Miasto wymaga wyznaczenie miejsc na wiece, koncerty, wystawy i terenów rekreacyjnych dla ludzi w każdym wieku. Ratusz dopuszcza również zorganizowanie miejsc do wyprowadzania psów. Koncepcja może przewidywać wycięcie niektórych drzew, bo zdaniem miasta wysoka zieleń w niektórych miejscach przesłania zabytki.
• W pewnych obszarach miasto chce zakazać zabudowy do tego stopnia, że w przypadku rozebrania budynku, w jego miejscu nie mógłby stanąć nowy.