Dębowy krzyż za płotem gospodarza z Kuzawki nad Bugiem nie zwraca uwagi obcych. Zresztą obcych w Kuzawce jak na lekarstwo, bo droga tu się kończy. Kilka kroków dalej już granica państwa a za nią królestwo Łukaszenki. Tutejsi ludzie wiedzą jednak, że nie jest to taki zwykły krzyż.
postawiono tam solidny dębowy krzyż . Po kilku dniach gorliwych modlitw przy tym krzyżu zaraza na dobre wyniosła się z wioski. Od tego czasu minęło 101 lat a krzyż nadal stoi. Otaczany szacunkiem społeczności lokalnej przypomina, że wiara czyni cuda.