– Wbrew pozorom kultura wysoka cieszy się popularnością. Najlepiej świadczy o tym pełna widownia na naszych przedstawieniach – mówi Kamila Lendzion, dyrektor Opery Lubelskiej.
„Toscą” Giacoma Pucciniego w reżyserii Tomasza Mana i pod kierownictwem muzycznym Vincenta Kozlovsky’ego Opera Lubelska zainaugurowała sezon, ale też oficjalnie rozpoczęła działalność pod nową nazwą. 22 i 23 września adaptację spektaklu obejrzeli nie tylko goście z całej Polski, ale również z Włoch, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych.
- Spektakl został owacyjnie przyjęty zarówno przez publiczność, jak i przez recenzentów licznie obecnych na premierze widowiska, a pozytywne opinie można było przeczytać m.in. „Ruchu Muzycznym”, najważniejszym polskim czasopiśmie muzycznym – podkreśla Kamila Lendzion, dyrektor Opery.
Chwilę po premierze „Toski” Opera Lubelska zaprosiła swoich widzów na „Musicalia – I Festiwal Teatrów Muzycznych w Lublinie”. Do pierwszej edycji festiwalu zostały zaproszone trzy teatry z całej Polski. Celem projektu było pokazanie, że poza największymi metropoliami też może powstawać sztukę na wysokim poziomie. Na deskach Opery można było zobaczyć „Phantoma” (spektakl Opery Lubelskiej), „Rodzinę Adamsów” (Sopocki Teatr Muzyczny „Baabus Musicalis”), „Friends” (Kujawsko-Pomorski Teatr Muzyczny w Toruniu) i „In The Heights” (Teatr Muzyczny ADRIA z Koszalina). Jak przyznają organizatorzy:
- Bez fałszywej skromności, możemy powiedzieć, że na 10 dni Lubelszczyzna stała się centrum życia kulturalnego. Szczególnie cieszy, że największe zainteresowanie Festiwalem było wśród młodzieży.
- To dobra wróżba dla lubelskich „Musicaliów”, których drugą edycję już z zapałem planujemy – mówi dyrektor Opery Lubelskiej.
To niejedyne wydarzenie skierowane do młodzieży w Operze Lubelskiej. We wrześniu odbyły się cieszące się zainteresowaniem warsztaty world music z amerykańską dyrygentką chórów Joan Litman, zakończone koncertem. Joan Litman prowadzi zajęcia na całym świecie, a warsztaty w Lublinie były jej dopiero drugą wizytą w Polsce.
Nowa instytucja w drodze konkursu wybrała już także nowe logo, którego autorem jest Łukasz Zwolan. Na konkurs na logo Opery Lubelskiej wpłynęło 59 poprawnych pod względem formalnym zgłoszeń. Projekty napływały z całej Polski: nie tylko z Lubelszczyzny, ale także z Warszawy, a nawet Szczecina. Komisja konkursowa doceniła prostotę oraz nowoczesne podejście w projekcie zwycięzcy.
- Za nami czas pełen wyzwań i sukcesów. Nie spoczywamy jednak na laurach i nadal bardzo intensywnie pracujemy – mówi Kamila Lendzion, przed którą kolejne projekty do zrealizowania. Dyrektor Opery Lubelskiej już wkrótce zasiądzie bowiem w jury III Ogólnopolskiego Konkursu Wokalnego im. Bogdana Paprockiego, który odbędzie się w Operze Nova w Bydgoszczy. Miejsce znajdują tam największe autorytety polskiej wokalistyki.
– Opera Lubelska to doskonałe miejsce do realizacji największych projektów i marzeń, zarówno lidera, jak i profesjonalnego zespołu artystycznego, którym mam zaszczyt kierować – mówi Kamila Lendzion. – Lubelszczyzna zasługuje na wszystko, co najlepsze w kulturze, a ja mam głowę pełną pomysłów i determinację potrzebną do ich realizacji. Trafny dobór repertuaru połączony ze sprawnym zarządzaniem instytucją to według mnie przepis na sukces – dodaje dyrektor Opery.
O sukcesie OL świadczy m.in. pełna widownia i wyprzedane bilety. Od początku roku instytucja wystawiła 86 spektakli dla ponad 26 tysięcy widzów.
- Przedstawienia cieszą się ogromną popularnością, czego dowodem jest sprzedaż biletów. Nowy Rok powitamy Galą Operową, ale nie zabraknie również ulubionych utworów operetkowych naszej publiczności. Warto podkreślić, że na Sylwestrową Galę Operową zostały już ostatnie wolne miejsca – mówi Kamila Lendzion.