Na ul. Żelaznej pijani mężczyźni zaatakowali patrol policji. Potem zamknęli się w mieszkaniu. Trzeba było wyważać drzwi.
- W nowym, socjalnym budynku przy ul. Żelaznej w Lublinie było dużo policjantów i straż pożarna - napisał.
We wtorek ok. godziny 20 policjanci zostali wezwani na interwencję, bo kilku mężczyzn przed blokiem zaczepiało przechodniów. Pojechał tam dwuosobowy patrol policji. Okazało się, że przed klatką schodową stoi kilku mężczyzn. Zaatakowali policjantów. Bili ich pięściami po głowach.
Gdy pojawiły się kolejne radiowozy, napastnicy uciekli. Trzech zniknęło pomiędzy budynkami. Pozostali uciekli do budynku. Zamknęli się w jednym z mieszkań.
- Nie chcieli wpuścić policjantów do środka – mówi Andrzej Fijołek, z KWP w Lublinie. – Strażacy wyważyli drzwi.
Do izby zatrzymań trafiło dwóch braci wieku 19 i 16 lat oraz 49-letni konkubent ich matki. Policja poszukuje pozostałych napastników.