Strzykawki, obierki z ziemniaków i opony są wśród odpadów, których dotyczą zmiany wprowadzone od stycznia przez Radę Miasta. Nowe przepisy pozwolą niektórym oszczędzić na opłacie za wywóz śmieci.
Największa zmiana dotyczy odpadów „bio”, do których zalicza się np. obierki, ogryzki, fusy lub niedojedzone ziemniaki. Mieszkańcy domów jednorodzinnych mogą oszczędzić miesięcznie 5 zł na opłacie za wywóz śmieci, jeżeli tego typu odpady będą wyrzucać do kompostownika, czyli przetwarzać na nawóz.
Aby skorzystać ze zniżki trzeba wypełnić na nowo deklarację odpadową dostępną na stronie internetowej Urzędu Miasta. Warto przy tym pamiętać, że Straż Miejska ma prawo sprawdzić, czy osoba, która zadeklarowała kompostowanie odpadów „bio” rzeczywiście to robi, a za nieuczciwość można dostać nawet 500-złotowy mandat.
To nie koniec nowości. – Z początkiem stycznia nastąpiły istotne zmiany w zakresie działania Punktu Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych – informuje Izolda Boguta z lubelskiego Ratusza. – Warunkiem dostarczenia jakichkolwiek odpadów do PSZOK jest okazanie dowodu uiszczenia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi za poprzedni miesiąc.
Punkt działający przy ul. Głuskiej nie przyjmie już od mieszkańców gałęzi lub skoszonej trawy. – Ponieważ miasto zapewnia odbiór tych odpadów w ilości nielimitowanej z miejsca ich wytworzenia – wyjaśnia Boguta. Każde gospodarstwo domowe może w ciągu roku dostarczyć do PSZOK maksymalnie dwie tony gruzu oraz osiem opon rocznie. Co ważne, punkt musi przyjąć od nas każdą oponę, nie tylko od auta osobowego, ale nawet od ciężarówki, bo wojewoda wykreślił radnym z uchwały zatwierdzone przez nich ograniczenia, uznawszy je za bezprawne.