Pożyczali rusztowania, sprzęt budowlany i inne maszyny. A potem, zamiast oddawać, sprzedawali towar.
Oszuści to: 23-letni Grzegorz K., 24-letni Krzysztof K. oraz 27-letni Marcin B. Wszyscy byli wcześniej notowani za podobne przestępstwa.
- W całym procederze we trzej działali wspólnie i w porozumieniu, z bardzo dokładnym podziałem ról - wyjaśnia podinsp. Janusz Wójtowicz, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. - Pomysłodawcą i inicjatorem realizowanych oszustw był 27-latek. Do zadań 24-letniego Krzysztofa K. należał wynajem sprzętu, zaś ostatni z kolegów miał za zadanie go sprzedać.
Podobne zgłoszenie policjanci otrzymali pod koniec sierpnia od firmy z Lublina. I w tym przypadku działanie sprawcy było takie samo. Firma straciła ponad 200 tys. złotych, bo po wypożyczonych rusztowaniach ślad zaginął.
Z kolei na blisko 25 tys. złotych oszacowało straty kolejne przedsiębiorstwo, które
na początku września pożyczyło oszustom zagęszczarkę rewersyjną.
Zatrzymani mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. Policjanci odnaleźli część ukradzionego mienia, m.in. na terenie Włodawy i Celejowa. Wszyscy trzej usłyszeli zarzuty oszustwa. Zostali tymczasowo aresztowani. Grozi im kara do 8 lat więzienia.