Kolej wyklucza wprowadzenie dodatkowych ułatwień dla podróżnych, którzy wnoszą rowery po schodach, by dostać się na perony stacji Lublin Główny. Kolejarze twierdzą, że zamontowanie dodatkowych pochylni nie byłoby dobrym rozwiązaniem.
Dla części pasażerów problemem jest rozmiar wind, dzięki którym można się dostać z podziemnego przejścia na perony stacji Lublin Główny. Windy zamontowano przy okazji przebudowy stacji w ramach modernizacji linii kolejowej z Lublina do Warszawy. Niektórzy podróżni skarżą się, że nie są w stanie się zmieścić w kabinie z rowerem, dlatego muszą wnosić swój jednoślad po schodach. Podobnie jest na nowym przystanku Lublin Zachodni, który zbudowano na wysokości dzielnicy Czuby Południowe.
– Ułatwieniem dla podróżnych byłyby pochylnie zamontowane na schodach – przekonuje nasz Czytelnik. Zwraca uwagę na to, że wprowadzanie jednośladu po schodach jest dość uciążliwe. Jego zdaniem należałoby przykręcić do stopni dodatkowe elementy, po których można byłoby wtoczyć rower na peron.
Kolejarze twierdzą, że dostanie się jednośladem na perony Lublina Głównego nie jest wcale problematyczne. – W ramach modernizacji stacji Lublin Główny wybudowane zostały windy, które umożliwiają bezpieczne dojścia na pociąg wszystkim pasażerom, jak również transport rowerów – przekonuje Karol Jakubowski z biura prasowego w centrali spółki PKP Polskie Linie Kolejowe, która zarządza polskimi torami i stacjami oraz zlecała modernizację linii z Lublina do Warszawy.
Jednocześnie kolej wyklucza zamontowanie pochylni na schodach dla tych, którzy nie są w stanie zabrać jednośladu do windy. – Zarządca infrastruktury dopuszcza jedynie w pełni bezpieczne rozwiązania zwiększające dostępność, dlatego nie zamontuje prowadnic na schodach, bo nie spełnia to wymogów bezpieczeństwa – stwierdza Jakubowski.