Tylko dzięki refleksowi maszynisty pociągu towarowego Lublin Tatary - Dęblin, nie doszło do tragedii. Maszynista zdołał zatrzymać pociąg przed idącym po torze mężczyzną.
Wysłany na miejsce patrol SOK w okolicach przystanku Motycz Leśny zatrzymał 55-letniego meżczyznę. Czuć było od niego alkohol. Badanie wykazało, że miał 1,8 promila.
Teraz policjanci wyjaśniają wszystkie okoliczności tego zdarzenia.