Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Najprawdopodobniej nie będzie śledztwa w sprawie obrazy uczuć religijnych, której miał się dopuścić dyrektor prywatnego liceum im. Ignacego Jana Paderewskiego w Lublinie. Wszczęcia dochodzenia odmówiła policja - podaje "Gazeta Wyborcza Lublin".
Chodzi o kontrowersyjny pomysł dyrektora liceum Adama Kalbarczyka, który usunął krzyże z klas szkolnych, po głośnej sprawie finki Soili Lausi i orzeczeniu Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, że naruszają one "prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami" oraz "wolność religijną uczniów".
Adama Kalbarczyka skrytykował abp Józef Życiński, a Konrad Rękas, były przewodniczący Sejmiku Województwa Lubelskiego oraz Andrzej Szadura, działacz Stronnictwa Narodowego z Lublina" uznali, że dyrektor prowadził działania zamierzające do obrazy uczuć religijnych i złożyli doniesienie do prokuratury.
Policja uznała jednak, że czyn, za który dyrektor miał być ścigany, nie miał miejsca, bo dyskusja dotycząca symboli religijnych w szkole miała nastąpić podczas Rady Pedagogicznej, a ta - ostatecznie - nie odbyła się.
W najbliższych dniach okaże się, czy decyzję policji zatwierdzi prokuratura - pisze "Gazeta Wyborcza Lublin".
Adama Kalbarczyka skrytykował abp Józef Życiński, a Konrad Rękas, były przewodniczący Sejmiku Województwa Lubelskiego oraz Andrzej Szadura, działacz Stronnictwa Narodowego z Lublina" uznali, że dyrektor prowadził działania zamierzające do obrazy uczuć religijnych i złożyli doniesienie do prokuratury.
Policja uznała jednak, że czyn, za który dyrektor miał być ścigany, nie miał miejsca, bo dyskusja dotycząca symboli religijnych w szkole miała nastąpić podczas Rady Pedagogicznej, a ta - ostatecznie - nie odbyła się.
W najbliższych dniach okaże się, czy decyzję policji zatwierdzi prokuratura - pisze "Gazeta Wyborcza Lublin".
