Policjanci obawiają się, że po publikacjach prasowych kierowcy "na dwóch” gazach zaczną odmawiać zgody na pobieranie krwi.
Sprawą zainteresował się rzecznik praw obywatelskich. Obawiał się że zastosowanie przymusu wobec pijanego kierowcy jest niekonstytucyjne. Trybunał przyznał mu rację.
– Jest ryzyko, że pijani sprawcy wypadków zaczną odmawiać zgody na badanie krwi i badania alkotestem. W takiej sytuacji jesteśmy bezsilni – mówi anonimowo jeden z lubelskich policjantów.
Wtedy lekarz może jedynie opisać w protokole zachowanie kierowcy, np. bełkotliwą mowę czy kłopoty z utrzymaniem równowagi. A kierowca przed sądem może tłumaczyć, że poczuł się źle – dodaje policjant.
Do tej pory nie było takich przypadków.
– Nie spotkałem się z sytuacją, że od pijanego kierowca nie można pobrać krwi. Przypomnę też, że wynik badania alkotestem jest również pełnoprawnym dowodem w sprawie – mówi nadkomisarz Arkadiusz Kalita z lubelskiej drogówki.
Także do prokuratury nie dotarły takie sygnały. – Nie zanotowaliśmy takiego przypadku – mówi prokurator Grzegorz Janicki z Prokuratury Apelacyjnej w Lublinie.
Ministerstwo Sprawiedliwości już pracuje na nowelizacją kodeksu karnego. Nowe regulacje umożliwiające pobór krwi pod przymusem maja wejść w życie 1 stycznia 2015 roku.