Walka z tym procederem będzie jednym z naszych priorytetów - zapewnia Janusz Wójtowicz, rzecznik lubelskiego komendanta wojewódzkiego policji. - Kradzieży i włamań jest coraz mniej, ale wciąż sporo. Zrobimy, co w naszej mocy, by je ograniczyć.
Z najnowszych statystyk wynika, że w ub. roku doszło w naszym regionie do nieco ponad 7100 zarejestrowanych przez policję kradzieży. To o ponad 1100 mniej niż rok wcześniej. Niestety, wykrywalność tego rodzaju przestępstw wynosi zaledwie 35 proc.
W przypadku kradzieży z włamaniem również widać spadek z ponad 5400 zgłoszonych przypadków przed dwoma laty do ok. 4800 w ub. roku. Ale policjanci zatrzymują tylko co trzeciego włamywacza.
Do niemal połowy wszystkich włamań dochodzi w Lublinie. Tu jeszcze łatwiej o bezkarność. W ciągu roku liczba wyjaśnionych spraw spadła z 34 do niespełna 26 procent. Niewiele lepiej jest z kradzieżami. W Lublina wpada tylko co trzeci złodziej.
- Jeśli tacy ludzie działają jako recydywiści, to należy ich eliminować ze społeczeństwa - dodaje Wójtowicz. - Wobec takich osób będziemy więc wnioskować o najsurowsze środki zapobiegawcze, czyli tymczasowe aresztowania.
Za rok statystyki włamań i kradzieży najprawdopodobniej się poprawią. W listopadzie Sejm zdecydował, że kradzież do 400 zł to tylko wykroczenie (wcześniej do 250 zł). Próg ten będzie rósł w miarę podnoszenia pensji minimalnej.
Najnowsze statystyki pokazują, że w naszym regionie jest bezpieczniej. W ub. roku zanotowano ponad 44 tys. przestępstw, o ponad 4500 mniej niż w 2012 r. Ogólna wykrywalność sięga 70 proc. To nieco powyżej średniej krajowej.
Jest coraz mniej rozbojów. Ich liczba spadła z ponad 750 do nieco ponad 600. Trzy czwarte sprawców kończy za kratkami. Jeszcze mniejsze szanse na unikniecie odpowiedzialności mają osoby bandyci, którzy doprowadząją do uszczerbku na zdrowiu. Policjanci zatrzymują 90 proc. z nich.
Przestępstwa w Lublinie
Do ok. 40 proc. wszystkich "lubelskich” przestępstw dochodzi w Lublinie. Liczba odnotowywanych bójek spadła o jedną trzecią. Dochodzi do nich średnio co trzeci dzień, a ponad 70 proc. sprawców jest zatrzymywanych. Rozboje zdarzają się niemal codziennie. Tu trzy czwarte bandytów ląduje za kratkami. W ub. roku zanotowano w Lublinie nieco ponad 3 tys. kradzieży, o 400 mniej niż rok wcześniej. Niestety, spadła również wykrywalność. Obecnie nie przekracza 30 procent.