- W tym miejscu był kiedyś tzw. teatr w budowie, który 40 lat stał nieukończony. Jakie czasy, taki teatr w budowie - wytykali członkowie Nowej Lewicy i Federacji Młodych Socjaldemokratów wskazując na zagrodzony pomnik Lecha Kaczyńskiego pod lubelskim CSK. Społeczny komitet budowy pomnika odpowiada, że do jego odsłonięcia jest już „bliżej niż dalej”.
O rozpoczęciu budowy i ogrodzeniu terenu pisaliśmy w maju zeszłego roku. Mimo upływu czasu, pomnik dalej pozostaje ogrodzony i nie skończony, bo brakuje figury Lecha Kaczyńskiego. To stało się tematem piątkowej konferencji zorganizowanej na Placu Teatralnym pod Centrum Spotkania Kultur w Lublinie.
- Być może taka tradycja pisowskiego działania, że coś jest hucznie zapowiadane, a następnie zostawione w środku bałaganu. Jak widać nie tylko Bogu Ducha winny Idzi Radziszewski, założyciel KUL został odstawiony do kątów. Jaki jest powód tego, że pomnik nie może zostać odsłonięty? Czy to kwestia tradycji jak z teatrem w budowie, a być może po prostu działacze PiS-u uznali, że posąg Lecha Kaczyńskiego być może bardziej by pasował do Korei czy Turkmenistanu – mówi Wiktor Sawicki, przewodniczący FMS w woj. lubelskim i sekretarz Nowej Lewicy w Lublinie.
Działacze chcą, aby pomnik został rozebrany, ponieważ nie widzą powodu, dlaczego wizerunek zmarłego prezydenta miałby pojawić się w mieście bezpośrednio z nim nie związanym.
- Po prostu nie stawiajcie już tego pomnika i od razu oddajcie go do Kozłówki, gdzie znajdzie miejsce wśród innych pomników byłej epoki. Tak jak wcześniej, tak i obecnie sprzeciwiamy się postawieniu tego pomnika, ponieważ ani związek Lecha Kaczyńskiego z naszym miastem nie był nigdy specjalny, jak również sama bryła tego pomnika niespecjalnie wpisuje się w krajobraz tego terenu. Dlatego zwracamy się do działaczy Prawa i Sprawiedliwości z apelem, żeby po prostu dali już spokój prezydentowi i wszystkim 96 ofiarom tragedii smoleńskiej – dodaje Sawicki.
Pytanie o termin odsłonięcia skierowaliśmy do społecznego komitetu budowy pomnika Lecha Kaczyńskiego. Do odsłonięcia ma być już „bliżej niż dalej”.
- Nie ukrywam że i mi na sercu leży to, żeby jak najszybciej ten pomnik został odsłonięty. Myślę, że to już niebawem. Nie mogę na 100 proc. potwierdzić kiedy, ale wiem, że już jest naprawdę bliżej niż dalej – mówi Marek Krakowski, rzecznik prasowy społecznego komitetu budowy pomnika prezydenta RP.
Działacze Lewicy jako argument na rozbiórkę pomnika przytoczyli również, że część z okolicznych mieszkańców nie jest zadowolona z jego umiejscowienia. Rzecznik uważa, że różnica zdań jest potrzebna.
- Osobiście znam wielu mieszkańców Lublina, którzy wypowiadają się na temat tego pomnika bardzo pozytywnie, więc są tacy i tacy. Jak w każdej sytuacji, to bardzo dobrze, że jest różnica zdań, bo inaczej świat byłby nieciekawy. Osobiście nudziłbym się wysłuchując cały czas samych pochlebstw na temat pomnika, więc jeżeli jest zdanie krytyczne, za które serdecznie dziękuję Lewicy to potraktuję jako zachętę do tego, żeby w sposób cywilizowany i kulturalny rozmawiać o różnych przestrzeniach Lublina – podsumowuje Krakowski.