Lublin. Pijany Rosjanin uciekał przed policją pasem zieleni i chodnikiem. Lawirował między przechodniami z prędkością ponad 110 km/h.
Suzuki zatrzymało się przy ul. Nowomiejskiej. Kierowca VW wysiadł i podszedł do auta, które nagle cofnęło się i po raz kolejny uszkodziło jego samochód. Wtedy poszkodowany zawiadomił policję.
- Kilkanaście minut później patrol zauważył suzuki na ul. Zamojskiej - mówi Witold Laskowski, z biura prasowego KMP w Lublinie. - Samochod wymusił pierwszeństwo przejazdu i wjechał na ul. Unii Lubelskiej.
Na widok radiowozu Rosjanin przyspieszył i zaczął uciekać. Zjechał z ulicy przez pas zieleni, a następnie wjechał na chodnik, którym szli przechodnie. Jechał tędy z prędkością ponad 110km/h.
Przechodnie w ostatniej chwili uciekli przed rozpędzonym samochodem. Policji udało się zatrzymać auto przy ogródkach działkowych.
- Piratem okazał się 37-letni obywatel Rosji. Nie miał przy sobie żadnych dokumentów, ani prawa jazdy, ani dowodu rejestracyjnego - dodaje Laskowski. - Miał tylko nieważne ubezpieczenie OC.
Alkomat pokazał u niego 1 promil alkoholu. Odpowie nie tylko za jazdę po pijanemu, ale też za spowodowanie zagrożenia katastrofy.
Policja prosi świadków rajdu Rosjanina o zgłaszanie się na I Komisariat Policji przy ul. Okopowej, tel. 535 4573.