Prawo i Sprawiedliwość poparło Adama Wasilewskiego kandydata Platformy Obywatelskiej na prezydenta Lublina. Obie partie chcą dzielić się stanowiskami w magistracie i Urzędzie Marszałkowskim. Marszałka wskaże PiS, ale nie będzie nim Andrzej Pruszkowski.
- Bez tej koalicji trudno wyobrazić sobie sprawne rządzenie w mieście i województwie - uważa Krzysztof Michałkiewicz. A Adam Wasilewski dodaje: - Na to czekali mieszkańcy. Głęboko wierzę, że teraz wygram wybory.
Rozmowy dotyczące podziału władzy w Urzędzie Miasta i Urzędzie Marszałkowskim potrwają do środy. PiS chce dwóch z czterech zastępców prezydenta i miejsc w zarządzie województwa.
Sygnatariusze listu intencyjnego w ogóle nie biorą pod uwagę zwycięstwa Izabelli Sierakowskiej (centrolewica) w drugiej turze wyborów na prezydenta Lublina. Nadal niejasna jest sytuacja Zbigniewa Wojciechowskiego, kandydata centroprawicy, którego poparło w pierwszej turze wyborów 18,44 procent głosujących lublinian. PiS obwinia Wojciechowskiego o klęskę wyborczą Pruszkowskiego. Wczoraj Wojciechowski skarżył się dziennikarzom, że także PO nie chce z nim rozmawiać o współpracy. Ale godzinę później Palikot oświadczył, że są umówieni na rozmowy w poniedziałek.