Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Prokurator generalny poparł wniosek lubelskich prokuratorów o odebranie immunitetu posłowi Stanisławowi Głębockiemu z Lublina. I przekazał sprawę Sejmowi.
Lubelska prokuratura chce ukarania posła za to, że podpisywał się za brata Teofila. Chodziło o dokumenty złożone w Państwowej Komisji Wyborczej. Teofil Głębocki kandydował w wyborach
do Parlamentu Europejskiego z listy Koalicyjnego Komitetu Wyborczego Krajowej Partii Emerytów i Rencistów. Do komisji wyborczej trafiło jego oświadczenie, że będzie kandydować oraz zaświadczenie o stałym miejscu zamieszkania. Prokuratura zajęła się sprawą po artykułach w prasie. Wynikało z nich, że kandydat przebywał za granicą i nie mógł się w tym czasie pod niczym podpisać. Według grafologa zrobił to za niego brat, poseł Stanisław Głębocki.
Poseł Głębocki nie zaprzecza, że podpisał się za brata. Ale twierdzi, że miał do tego jego upoważnienie. Uchylenie immunitetu pozwoli prokuraturze na postawienie posłowi zarzutu fałszerstwa.
(er)
do Parlamentu Europejskiego z listy Koalicyjnego Komitetu Wyborczego Krajowej Partii Emerytów i Rencistów. Do komisji wyborczej trafiło jego oświadczenie, że będzie kandydować oraz zaświadczenie o stałym miejscu zamieszkania. Prokuratura zajęła się sprawą po artykułach w prasie. Wynikało z nich, że kandydat przebywał za granicą i nie mógł się w tym czasie pod niczym podpisać. Według grafologa zrobił to za niego brat, poseł Stanisław Głębocki.
Poseł Głębocki nie zaprzecza, że podpisał się za brata. Ale twierdzi, że miał do tego jego upoważnienie. Uchylenie immunitetu pozwoli prokuraturze na postawienie posłowi zarzutu fałszerstwa.
(er)
