Policjanci wybrali się na ryby, a po drodze trafili na dwóch nastolatków z marihuaną. Jeden z młodzieńców nieudolnie próbował pozbyć się narkotyków. Obaj chłopcy zostali przekazani pod opiekę rodzicom.
- Policjanci okazali legitymacje i przedstawili się. Wtedy jeden z nastolatków odrzucił od siebie na ziemię dwa woreczki - mówi Anna Kamola, z zespołu prasowego lubelskiej policji. - Okazało się, że była w nich marihuana.
Kolejny woreczek z narkotykiem znaleziono u drugiego z chłopców. Policjanci wezwali na miejsce patrol, który odwiózł 16-latka i jego 17-letniego kompana do rodziców.