Najbliższe trzy miesiące w areszcie spędzi 28-latek z powiatu lubelskiego, który w zeszłym tygodniu potrącił pieszego i nie udzielając mu pomocy, odjechał z miejsca zdarzenia.
Do tego wypadku doszło w ostatnią środę przy ul. Koncertowej w Lublinie. Kierujący busem cofając najpewniej nie zauważył pieszego i podczas wykonywania tego manewru potrącił go. Gdy poczuł, że uderzył w jakąś przeszkodę, wysiadł z auta zobaczyć co się stało. Wtedy zauważył leżącego na ziemi 84-latka, który wymagał medycznej pomocy. Kierowca nie miał jednak zamiaru mu jej udzielać. Wsiadł z powrotem za kółko i odjechał.
Poszkodowany lublinianin trafił ostatecznie do szpitala, a poszukiwaniem spracy zajęła się lubelska policja. Ustalenie jego tożsamości mundurowym zajęło mniej, niż dobę. Po obejrzeniu miejsca zdarzenia, na podstawie własnych ustaleń, następnego dnia zatrzymali mężczyznę z busa. Sprawdzili także stan techniczny tego pojazdu. Jak informuje nadkom. Kamil Gołębiowski, ford był "kompletnie niesprawny".
Mieszkaniec powiatu lubelskiego po przesłuchaniu usłyszał zarzut spowodowania wypadku drogowego oraz ucieczki z miejsca zdarzenia. Na wniosek policji sąd wobec 28-latka zastosował trzymiesięczny areszt. Za to co zrobił grozi mu do 6 lat więzienia.