- Przez ten cały czas nie było nawet ułamka sekundy zwątpienia, mimo że do pokonania miałem ponad 1900 km - mówi Adam Uliczny, autor książki "Misja Watykan - czyli w 38 dni na kanonizację"
• Jak wspomina pan "Misję Watykan”?
- Podczas wędrówki czułem wsparcie od wszystkich, którzy modlili się za mnie i trzymali kciuki. To dodawało mi sił w codziennym marszu i pokonywaniu kolejnych kilometrów. Podczas drogi, w każdym kraju spotykałem się wyłącznie z życzliwością. Każdy na swój sposób starał się mi pomóc. To były niezapomniane chwile, ale i wielkie przeżycie duchowe. Na pytanie czy zrobiłbym to jeszcze raz, zdecydowanie odpowiadam - tak.
• Miał pan chwile kryzysu, chciał pan wrócić?
- Przez ten cały czas nie było nawet ułamka sekundy zwątpienia, mimo że do pokonania miałem ponad 1900 km. Oczywiście były trudniejsze momenty, np. ból z powodu odparzonych stóp, ale zaciskałem zęby i szedłem dalej. Na szczęście było też sporo pozytywnych historii, które opisuję w książce. Bardzo miła niespodzianka spotkała mnie np. w Austrii, kiedy szukałem noclegu. Wszystkie pensjonaty były zamknięte. Przypadkiem w kawiarni trafiłem na Polkę z Katowic, która okazała się właścicielką jednego z nich. Od razu znalazł się dla mnie nocleg, dzięki czemu nie musiałem iść kolejnych kilkunastu kilometrów. Opisałem więcej takich sytuacji i anegdot z trasy i z Rzymu.
• Gdzie można dostać pana książkę?
- Można w tej sprawie kontaktować się ze mną drogą elektroniczną. Wystarczy wysłać wiadomość na adres: a.uliczny@gmail.com lub zostawić informację na Facebooku. Koszt to 22 zł. 2 zł z każdego sprzedanego egzemplarza przekazuję na rzecz Fundacji "Koocham”, która działa na rzecz niepełnosprawnych dzieci.