W kiosku było około 20 kg przeterminowanego towaru i kolejnych kilka kilogramów produktów ze startymi datami ważności. Inspektorzy sanepidu skontrolowali go dziś w towarzystwie policji.
– Podczas kontroli stwierdziliśmy, że część produktów wprowadzanych do obrotu miała fałszowane terminy przydatności do spożycia – informuje Tomasz Lis kierownik oddziału higieny żywności w Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie.
W kiosku były też produkty, na których daty ważności nadal widniały, ale były po prostu przekroczone. Takiego towaru było około 20 kg. Data ważności najstarszego produktu to 16 maja 2010 r.
Sanepid stwierdził również inne nieprawidłowości. W kiosku było po prostu brudno. Brakowało środków do mycia rąk, a umywalka była zastawiona innymi przedmiotami. Nie zachowywano też ciągłości tzw. łańcucha chłodniczego. Towar był przechowywany w zbyt wysokiej temperaturze. – Odczuwalny był bardzo nieprzyjemny zapach – mówi Tomasz Lis.
.