Gdyby urzędnicy kazali kierowcom zatrzymywać auto i włączać przyciskiem zielone światło, kierowcy pewnie popukaliby się w czoło. A rowerzyści muszą to znosić. Ostatnie przyciski Ratusz miał usunąć z przejazdów rowerowych w połowie roku, choć musiał to zrobić 7 lat temu. Nie usunął.
Na stosowanie przycisków na przejazdach rowerowych nie pozwala polskie prawo. Przepisy zaliczają rowery do pojazdów, a te powinny być automatycznie wykrywane przez urządzenia sterujące sygnalizacją świetlną. Jedynie pieszych można zmusić do korzystania z przycisków wysyłających do sterownika sygnał, że na przejściu potrzebne jest zielone światło. I choć wspomniana sytuacja, gdy do wciśnięcia przycisku zmusza się także kierowców byłaby zapewne uznana za absurd, to nadal są w Lublinie miejsca, gdzie właśnie tak muszą się zachować rowerzyści.
Jednym z tych miejsc jest skrzyżowanie ul. Jana Pawła II z ul. Nadbystrzycką i Krochmalną. Po południowej stronie ul. Jana Pawła II wzdłuż jezdni znajduje się ścieżka rowerowa. Zielone światło dla jednośladów nie zapala się tu równocześnie z tym dla samochodów. Cykliści są zmuszeni do skorzystania z przycisku. Podobnie jest na skrzyżowaniu al. Spółdzielczości Pracy z al. Smorawińskiego i al. Andersa.
O problemie z tymi dwoma skrzyżowaniami pisaliśmy już kilkakrotnie. Ratusz tłumaczył, że przebudowa sygnalizacji będzie tu skomplikowana, dlatego zostanie przeprowadzona w połowie roku. Jest już listopad, a z zapowiedzi tych nic jeszcze nie wynikło. – Na obu skrzyżowaniach przyciski powinny być usunięte w listopadzie lub grudniu – deklaruje Karol Kieliszek z Urzędu Miasta. Pytany dlaczego nie zrobiono tego do tej pory tłumaczy, że przeciągnęły się prace projektowe.
Co ciekawe, przepisy nie pozwalające stosować przycisków na przejazdach rowerowych obowiązują już od roku 2003. A w 2008 r. minął czas wyznaczony na dostosowanie już istniejących sygnalizacji do nowych wymogów. Lublin zabrał się za to z kilkuletnim opóźnieniem. Sygnalizacje przebudowano tak, by samochody, rowery i piesi równocześnie mieli zielone światło, albo montowano specjalne czujniki wykrywające zbliżający się do przejazdu rower i wysyłające sygnał do sterownika. Takie czujniki są m.in. na rondzie na skrzyżowaniu ul. Jana Pawła II z ul. Filaretów.