Jeden z lubelskich radnych pomyślał, że w Lublinie mogłoby powstać lodowisko na wzór tego w Zamościu czy Warszawie. Takiego, które byłoby dostępne dla wszystkich mieszkańców i powstałoby w centrum miasta, chociażby przed ratuszem. Władze miasta studzą jednak jego zapał. Ich zdaniem nie ma miejsca na takie pomysły.
O tym, że radny Lublina Konrad Wcisło marzył o lodowisku w samym centrum miasta pisaliśmy już wcześniej. Początkowo dopytywał o możliwość powstania takiego miejsca na terenie Lublina. Potem proponował dwie lokalizacje.
Jego pomysły Ratusz od początku odrzucał. Wiceprezydent Lublina, Beata Stepaniuk-Kuśmierzak odpowiadała, ze nie ma miasto nie ma pieniędzy na takie inicjatywy. Jej zdaniem brak też było miejsca, a utrzymanie takiego lodowiska przy obecnej pogodzie nie byłoby łatwym zadaniem.
Wcisło zaproponował więc dwie lokalizacje i podkreślił, że w mieście, które będzie Europejską Stolicą Kultury potrzebne są inicjatywy, które zapewnią lepszy dostęp do zimowej i świątecznej zabawy. Takie lodowisko miałoby białą porą roku nadawać miastu charakter.
Miejscami, w których zdaniem radnego mogłoby powstać sezonowe lodowisko były Plac Litewski lub Plac Łokietka, tuż przed ratuszem. Te pomysły również zostały odrzucone przez wiceprezydent Beatę Stepaniuk-Kuśmierzak. Powód?
– Nadmienić należy, że lodowisko to nie tylko płaszczyzna z lodem dla jeżdżących na łyżwach, ale również infrastruktura z nią związana, np. szatnie do zmiany i pozostawienia butów, wygrodzenie barierkami, chłodziarka schładzająca taflę lodu. Obszar Placu Litewskiego z istniejącą infrastrukturą (pomniki, gabloty, fontanny linearne) nie zapewnia metrażu pozwalającego na bezkolizyjną realizację lodowiska z obsługującą go infrastrukturą – tłumaczy wiceprezydent.
A dlaczego nie Plac Łokietka? Powód jest podobny – kolizja z infrastrukturą.
– Przestrzeń w pasie drogowym jest zbyt mała, aby umożliwiała lokalizację lodowiska. Ponadto, realizację powyższej koncepcji uniemożliwia również gęsta sieć podziemnej infrastruktury technicznej zlokalizowana na powyższym terenie, a także jej naziemne elementy, takie jak studzienki kanalizacyjne, które ze względów bezpieczeństwa nie powinny być zasłonięte i blokowane – odpowiada radnemu Stepaniuk-Kuśmierzak.
Również MOSiR brak jest odpowiedniego zaplecza do utworzenia ogólnodostępnego miejskiego lodowiska.
– Zgodnie z informacjami przekazanymi przez MOSiR „Bystrzyca” w Lublinie. Spółka w obecnym momencie nie dysponuje odpowiednią infrastrukturą ani zasobami niezbędnymi do utworzenia sezonowego lodowiska, w tym: projektu, przyłączy, specjalistycznej zabudowy tworzącej płytę lodowiska z bandami, zaplecza sanitarnego, sprzętu sportowego, odpowiednich zasobów ludzkich oraz finansowania – wyjaśnia zastępca prezydenta.
Jak podsumowuje, lodowisko Icemania zabezpiecza potrzeby mieszkańców na zimową rekreację, jaką jest jazda na łyżwach. Dla tych, dla których lodowisko przy Aqua jest za ciasne, mogą próbować poślizgać się na tzw. Białym Orliku przy ul. Radzyńskiej 5.