Jak skłonić złodzieja do oddania łupu? Wystarczy nasłać na niego 53-letnią pracowniczkę miejskiego szaletu, którą o pomoc poprosił okradziony 21-latek. Dzielna kobieta dogoniła złodzieja i przekonała go, by oddał ukradziony telefon.
- Dwóch sprawców zaatakowało 21-latka. Obezwładnili go i zażądali pieniędzy – informuje Renata Laszczka-Rusek z Komendy Wojewódzkiej Policji. - Jeden z napastników przeszukał kieszenie pokrzywdzonego i zabrał mu telefon komórkowy i 20 zł.
Złodzieje uciekli, a 21-latek ruszył po pomoc. Wbiegł do miejskiego szaletu i opowiedział o kradzieży pracującej tam kobiecie. 53-latka stwierdziła, że zna z widzenia jednego z opisanych przez 21-latka złodziei.
- Gdy wyszła na ulicę zobaczyła jednego z napastników, który kierował się w stronę placu Dworcowego – relacjonuje policjantka.
Kobieta poszła za złodziejem i zaczepiła go, gdy wchodził do punktu skupu telefonów. - Kobieta zażądała, aby oddał zrabowany telefon, bo w przeciwnym razie zawiadomi o zdarzeniu policję – wyjaśnia Laszczka-Rusek.
Mężczyzna początkowo próbował zaprzeczać, jednak 53-latka była tak stanowcza, że udało się jej odzyskać ukradziony telefon.
Komórka wróciła wkrótce do rąk właściciela, a szukaniem złodziei zajęli się policjanci. Zatrzymali 33-letniego Marcina K. 40-letniego Arkadiusza G. Za rozbój grozi im kara do 12 lat więzienia.