Jutro zaczyna sezon Rowerowy Patrol Pierwszej Pomocy. Wolontariusze mogą się jeszcze zgłaszać i dyżurować.
– W tym roku zgłosiło się bardzo mało osób, dlatego zachęcamy do współpracy. Żeby patrol funkcjonował potrzeba 25 osób, a na razie zadeklarowało się kilkanaście. Dziennie będzie ich jeździć tylko kilka. To za mało, zwłaszcza, że rowerzystów będzie więcej ze względu na rowery miejskie – mówi Anna Drwal, zastępca koordynatora Rowerowego Patrolu Pierwszej Pomocy.
– W projekcie może wziąć udział każdy, kto przejdzie szkolenie z udzielania pierwszej pomocy i ma skończone 16 lat. W przypadku osób niepełnoletnich potrzebna jest zgoda rodziców. Jeśli ktoś nie przeszedł szkolenia, my je zapewniamy. Na pewno nie wypuścimy na drogę kogoś, kto nie ma pojęcia o pierwszej pomocy.
Szkolenia prowadzą lekarze medycyny ratunkowej i ratownicy medyczni.
Rowerowy Patrol Pierwszej Pomocy to projekt Stowarzyszenia Akademia Wolontariatu. Organizatorom chodzi o szybkie przemieszczanie się ścieżką rowerową prowadzącą z centrum Lublina nad Zalew Zemborzycki i udzielanie pierwszej pomocy poszkodowanym, a w razie poważniejszych wypadków o szybkie wezwanie służb. Rowerowy patrol ma jeździć przez całe wakacje.
W ubiegłym roku wolontariusze spędzili 143 godziny w terenie i przejechali ponad 1500 km. - Interwencje nie były, na szczęście dla rowerzystów, zbyt poważne. Tylko raz, na 32 interwencje wzywaliśmy karetkę. W 2013 roku mieliśmy sześć takich wezwań i aż 84 interwencje – zaznaczała Anna Drwal i wylicza, że w zeszłym roku w szkoleniach z udzielania pierwszej pomocy wzięło udział 125 osób, podczas gdy w 2013 roku mieliśmy 150 uczestników.